Rozwój współpracy z sieciami finansowymi oraz poszukiwanie nowych form dystrybucji to tylko niektóre plany Cardif Polska na ten rok. - Współpracujemy z wiodącymi bankami detalicznymi, firmami leasingowymi, Pocztą Polską - wylicza Jan Emeryk Rościszewski, prezes Cardifu. - Można powiedzieć, że towarzystwo współpracuje z ponad 60 proc. instytucji finansowych w Polsce i naszym pragnieniem jest zwiększyć ten wskaźnik - mówi Rościszewski.
Cardif zwiększył w zeszłym roku wydatki na akwizycję (z 266 mln zł do 338 mln zł). Większe wydatki mają związek właśnie ze współpracą z instytucjami finansowymi. - Wzrost kosztów akwizycji związany jest ze wzrostem prowizji płaconych instytucjom finansowym, a powodowane jest to coraz wyższą profesjonalizacją ich kanałów dystrybucji - twierdzi Rościszewski.
Towarzystwa z grupy Cardif (spółka życiowa oraz Cardif ARD - polski oddział ubezpieczyciela majątkowego) zamknęły zeszły rok z przypisem ponad 524 mln zł. To o 37 proc. więcej niż po 2005 r. Spółka życiowa zebrała w zeszłym roku ponad 388 mln zł składek, oddział majątkowy - ponad 135 mln zł.
Zeszłoroczny przypis Cardifu Życie był o jedną czwartą lepszy niż w 2005 r. Oddział majątkowy zebrał natomiast w zeszłym roku niemal dwa razy więcej składek.
Sam prezes Cardifu odnosi się jednak z rezerwą do wzrostu przypisu. - Sam obrót jest mało wiarygodnym wskaźnikiem. Teoretycznie, a często również praktycznie, w Polsce obrót można w dowolny sposób "pompować", co niekoniecznie musi mieć przełożenie na wynik finansowy - twierdzi Rościszewski.