Na pierwszej sesji tygodnia kurs akcji Eurofaktora wzrósł o 13,6 proc. i pod tym względem zdystansował niemal wszystkie giełdowe spółki (oprócz PPWK). Akcje firmy zdrożały wczoraj z 14,18 zł do 16,11 zł, a właściciela zmieniło 5 proc. walorów. - Trudno mi wyjaśnić, co jest powodem tej zwyżki - stwierdził Janusz Zimoch, członek zarządu Eurofaktora.
Ostatnią informacją opublikowaną przez spółkę był sobotni komunikat na temat podpisania umowy zakupu udziałów pośrednika finansowego - firmy CLS. Eurofaktor kupił od firmy Carfin 94 udziały CLS (34,81 proc.) po 11,1 tys. zł każdy, płacąc za nie ponad 1,044 mln zł. Celem firmy z Mysłowic jest przejęcie całego CLS do lipca 2008 r. CLS specjalizuje się w sprzedaży kredytów samochodowych, gotówkowych i lizingu. W ub.r. zaczął oferować produkt Eurofaktora - pożyczkę gotówkową pod zastaw samochodu. Sprzedaż nie szła jednak zgodnie z oczekiwaniami.
Eurofaktor deklaruje, że posiadanie własnej ogólnokrajowej sieci sprzedaży pozwoli mu na sprawne plasowanie na rynku własnych produktów detalicznych. - Nic więcej o naszych planach wobec CLS nie mam do dodania - powiedział Zimoch.