Ubezpieczyciele chcą przejąć inicjatywę

Zakłady ubezpieczeń i towarzystwa emerytalne zaproponowały przygotowanie konkurencyjnego wobec pomysłu resortu pracy projektu ustawy o wypłacie emerytur

Publikacja: 27.02.2007 07:18

Firmy z branży emerytalnej i ubezpieczeniowej nie chcą już dłużej czekać na propozycję ustawy o wypłacie emerytur z II filaru autorstwa resortu pracy. - Rządowy projekt nie istnieje. Ministerstwo Pracy przedstawiło założenia, które są niezgodne z prawem - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Chodzi o pomysł powierzenia Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych roli zarządzającego ryzykiem ubezpieczeniowym i wypłacającego pieniądze emerytom. W opinii Komisji Nadzoru Finansowego system monopolistyczny jest sprzeczny z nabytym przez członków OFE prawem do wyboru instytucji, do której zostaną przekazane zgromadzone w funduszu emerytalnym pieniądze.

Jaki produkt

"Lewiatan", Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych i Polska Izba Ubezpieczeń chciałyby włączyć w system emerytalny zakłady ubezpieczeń na życie. To one miałyby zarządzać ryzykiem aktuarialnym i inwestować pieniądze. Produktem, który zaoferowaliby ubezpieczyciele, byłaby jednoosobowa emerytura dożywotnia. Konkurowaliby taryfą, czyli stawką emerytury za 1 tys. zł zgromadzonego kapitału oraz udziałem w zyskach, np. 80 proc. dla klienta, 20 proc. dla firmy. Branża proponuje ustalenie minimalnej stopy zwrotu na poziomie nie wyższym niż 2 proc. Jeżeli ubezpieczycielowi udałoby się wypracować więcej, zwiększy udział klienta w zyskach z inwestycji. Firma mogłaby zmieniać taryfy, czyli kwotę świadczenia dwa razy w roku (ale tylko nowym klientom).

- Dopuszczamy też opcję pięcioletniej gwarancji (czyli wypłaty emerytury w przypadku śmierci świadczeniobiorcy - przyp. red.), ale to oznacza obniżenie świadczenia o 1 proc. - mówi Zygmunt Kostkiewicz, prezes Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Zakładów Ubezpieczeń, Towarzystw Emerytalnych i Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych przy "Lewiatanie".

Gdzie po pieniądze

Technicznie wypłatą pieniędzy zająłby się ZUS. Dzięki temu łatwiej byłoby ustalić ewentualną dopłatę do emerytury minimalnej. Do ZUS należałoby także zebranie ofert wszystkich instytucji. Na podstawie takiego zestawienia klient dokonywałby wyboru.

Ubezpieczyciele nie znaliby danych osobowych swoich klientów, a jedynie numer identyfikacyjny, płeć i wiek, więc nie ponosiliby nakładów na akwizycję. Zarabialiby głównie na wypracowanym z zainwestowanego kapitału zysku. Z. Kostkiewicz szacuje, że biznes stałby się dla branży opłacalny, gdy na rynek zaczęłoby trafiać rocznie 10 mld zł kapitału z OFE.

Ile zapłacimy

O ile taki system wypłaty uszczupliłby kwotę emerytury?

- Koszty produktu nie przekraczałyby miesięcznie 1 proc. świadczenia plus kilka złotych rocznie za prowadzenie. Decydujące znaczenie miałyby obciążenia narzucone przez ZUS - mówi Z. Kostkiewicz.

Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, członka rady nadzorczej ZUS, Zakład potrzebuje około roku na zbudowanie systemu informatycznego do wypłaty świadczeń. Ubezpieczyciele są gotowi zaoferować produkt w ciągu kilku miesięcy.

Założenia przedstawione przez branżę już trafiły do departamentu nadzoru nad ubezpieczeniami społecznymi przy Kancelarii Premiera.

- Weźmiemy je pod uwagę, ale wiodącym podmiotem, który przygotowuje ustawę, jest ministerstwo pracy - mówi Paweł Wypych, doradca premiera. Projekt MPiPS ma być gotowy w kwietniu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy