Podczas poniedziałkowego spotkania w Londynie przedstawiciele Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemiec zdecydowali o rozpoczęciu prac nad nową rezolucją wzywającą Teheran do porzucenia kontrowersyjnego programu badań nuklearnych. Brytyjscy uczestnicy szczytu podkreślili jednocześnie, że wciąż zależy im na znalezieniu kompromisowego rozwiązania. Inwestorzy obawiają się, że dalsza eskalacja konfliktu mogłaby skłonić Iran, czwartego co do wielkości producenta ropy na świecie, do zastosowania dostaw surowca jako narzędzia w toczącym się sporze, co mogłoby doprowadzić do wzrostu jego ceny. "Nie jestem pewien, jak długo ropa będzie jeszcze drożała, ale mamy kwestię Iranu, a ta może być warta więcej niż kilka dolarów" - powiedział analityk do spraw surowców w Commonwealth Bank of Australia w Sydney, Tobin Gorey. Wsparcie dla rynku ropy stanowi dziś również oczekiwanie na środową publikację danych o amerykańskich zapasach produktów ropopochodnych które, zdaniem analityków ankietowanych przez Agencję Reutera, spadły w ubiegłym tygodniu o 2,5 miliona baryłek.
((Tłumaczyła: Joanna Radkiewicz; Redagował: Kuba Jaworowski; Reuters Serwis Polski, tel 22 653 9700; [email protected]))