W ubiegłym roku ponad 80 proc. eksportu Węglokoksu (12,2 mln ton) stanowił węgiel energetyczny (czyli miały energetyczne, groszek i węgiel gruby), pozostałe ilości - 3,03 mln ton - to węgiel koksowy typu 34 i 35.
- Plany eksportowe na 2006 rok zakładały zwiększenie dostaw na tzw. kierunkach lądowych, przede wszystkim do Niemiec, Czech, Austrii i Słowacji. W zakresie kierunków geograficznych oraz planowanych ilości dostaw na rynki lądowe zaplanowany tonaż zrealizowano - mówi Michał Sobel, prezes Węglokoksu. - Mniej węgla sprzedano kontrahentom, do których trafiał on drogą morską.
W minionym roku drogą lądową Węglokoks wyeksportował 6,6 mln ton (951,6 tys. barkami, 7,6 mln drogą morską). Jak twierdzą przedstawiciele przedsiębiorstwa, spółka mogła wyeksportować więcej węgla, ale nie miała wystarczającej ilości węgla. Powód? W minionym roku było nieco wyższe zapotrzebowanie na węgiel niż się spodziewano, w kilku kopalniach (głównie wchodzących w skład Kompanii Węglowej) doszło do poważnych wypadków, przez co wydobycie węgla było mniejsze od planowanego.
Spadek eksportu
jest planowany