To słaby wynik, biorąc pod uwagę skalę zwyżki giełdy w minionym roku. Nie ma jednak powodu do niepokoju. Niewielka dynamika poprawy zysków to rezultat obniżki zysków spółek paliwowych, a w mniejszym stopniu dużych odpisów aktualizujących wartość aktywów w IV kwartale, jakie przeprowadziły Netia oraz Police. Te działania bardziej zaważyły na łącznych osiągnięciach giełdowych firm w ostatnich trzech miesiącach minionego roku. Na rezultaty finansowe banków miała zaś wpływ wysoka baza porównawcza w Banku Millennium.
W IV kwartale 2006 r. spółki zarobiły na czysto w sumie 5,1 mld zł, czyli o 5,8 proc. więcej niż w tym samym okresie 2005 r. W całym 2006 roku osiągnęły zysk netto wynoszący blisko 24 mld zł. Na poziomie operacyjnym było to odpowiednio 5,9 mld zł (wzrost o 1,8 proc.) oraz 30 mld zł (wzrost o 5 proc.). Sprzedaż przekroczyła 59 mld zł (nie licząc banków), a w całym 2006 r. wyniosła ponad 220 mld zł. To oznacza poprawę o odpowiednio 14,8 proc. i 22 proc. W wynikach ostatniego kwartału 2006 r. znajdują odbicie tendencje w gospodarce. Mocny popyt wewnętrzny sprzyja zwiększaniu skali działalności przez spółki. Wiele decyduje się na inwestycje, by wykorzystać dobrą koniunkturę - zwiększają moce wytwórcze, przejmują inne firmy. Trzeba jednak pamiętać, że ekspansja kosztuje, nie wszystkie inwestycje okazują się udane, a z przejęciami spółek wiążą się często poważne wyzwania. Te czynniki mogą dać o sobie znać w tym roku. Największe obawy jednak budzi wzrost płac.