Spółki masowo wchodzą na GPW, na innych giełdach regionu chętnych do debiutu brakuje

W tym roku na warszawską giełdę weszło już dziewięć firm. W 2006 r. pierwotną emisję na stołecznym parkiecie zorganizowało aż 38 spółek. Żaden inny parkiet w Europie Środkowej nie może się pochwalić tak dobrymi wynikami

Publikacja: 08.03.2007 08:27

Szacuję, że w 2007 r. na warszawski rynek wejdzie ponad 60 firm - twierdzi Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. W ciągu 15 lat istnienia giełdy tylko raz - w 1997 r. - udało się przyciągnąć aż tyle spółek na nasz parkiet. Wtedy mieliśmy 62 debiuty. Plan jest więc ambitny, ale realny. Na najbliższe miesiące już dziesiątki przedsiębiorstw zapowiedziało bowiem przeprowadzenie oferty publicznej akcji.

W innych krajach regionu inwestorzy czekają na kolejny debiut nie kilka dni, jak to ma miejsce w Warszawie, ale parę tygodni, a nawet miesięcy.

Deweloperzy szukają kapitału w Austrii...

- Do końca tego roku na nasz parkiet wejdzie siedem spółek - twierdzi Michael Buhl, prezes Wiener Boerse, największej giełdy Europy Środkowej (jej kapitalizacja wg danych europejskiej federacji giełd FESE wyniosła w styczniu 152 mld euro i była o 30 mld euro wyższa niż GPW).

Ponad połowę z planowanych debiutów zorganizują firmy z branży nieruchomości. Część z nich przeprowadzi emisję również w Warszawie. Tak było w przypadku Warimpeksu, który 26 stycznia zorganizował IPO w Wiedniu, a parę dni później był już listowany na GPW.

Czy największy austriacki deweloper Strabag, który na maj zapowiada debiut na wiedeńskim rynku, pójdzie tę samą drogą? Spółka też inwestuje w Polsce i jest znana w naszym kraju. - Równoległy debiut w Warszawie jest mało prawdopodobny - mówi nieoficjalnie "Parkietowi" analityk banku organizującego emisję.

Meinl European Land, który również należy do czołówki austriackich firm budowlanych, bardziej przychylnym okiem patrzy na nasz rynek. -Rozważamy możliwość jednoczesnego debiutu na GPW i Wiener Boerse - mówi "Parkietowi" Nadine Gilles, dyrektorka relacji inwestorskich i marketingu spółki.

Na austriacką giełdę wybiera się jeszcze jeden deweloper - Meinl Airports International. - Planujemy IPO w tym kwartale - mówi Julius Meinl, szef grupy, w której skład wchodzi też Meinl European Land. Zebrane z emisji pieniądze firma planuje przeznaczyć na inwestycje w lotniska w naszym regionie. Na razie jednak nie wspomina, czy interesuje ją warszawski parkiet.

... i Pradze

Petr Koblic, prezes giełdy w Pradze (PSE), szacuje, że w pierwszym półroczu na jego parkiet trafi 5-6 spółek. - Rok temu, kiedy przewidziałem, że pojawią się trzej debiutanci, nie pomyliłem się - mówi.

- Giełdy powinny się specjalizować. Chcę, by nasz parkiet przyciągał przede wszystkim deweloperów - podkreśla Koblic. ECM Real Estate Investments, który w grudniu zadebiutował w Pradze, był pierwszą spółką od dwóch i pół roku, która sprzedała akcje w ofercie publicznej za pośrednictwem czeskiej giełdy. Deweloper zapowiada wejście w tym roku na warszawski rynek.

W br. jeszcze żadna firma z branży nieruchomości nie weszła na praską giełdę. Kilka spółek zastanawia się jednak nad debiutem. Wśród nich jest m.in. CTP Invest, Lighthouse i czeski oddział izraelskiego Africa Israel Investments.

Z firm spoza branży deweloperskiej pierwotną ofertę zorganizuje OKD - największy producent węgla w kraju. - Spółka planuje jednocześnie debiut w Warszawie - mówi "Parkietowi" Vladimir Bystrov, szef agencji public relations Bison & Rose, która obsługuje koncern górniczy.

Na praską giełdę, ale również warszawską, wybiera się AAA Auto, największy dystrybutor samochodów używanych w Europie Środkowej, który działa również w Polsce. - Holding PPF również planuje wprowadzić na rynek publiczny jedną ze swoich spółek - mówi nam Koblic. Z informacji "Parkietu" wynika, że chodzi o Ceską Pojistovną, największego ubezpieczyciela kraju. Choć na razie spółka myśli raczej o debiucie na rodzimej giełdzie, to nie wyklucza przeprowadzenia w przyszłości oferty również w Warszawie.Na Słowacji wolą kredyt

Zainteresowanie spółek rynkiem kapitałowym w Bratysławie jest żadne. Jedyną firmą ze Słowacji, która ostatnio szukała kapitału na giełdzie, jest działające w branży IT Asseco. Firma przeprowadziła emisję w ubiegłym roku, jednak nie w Bratysławie, a w Warszawie. By umożliwić debiut firmie za granicą, parlament specjalnie zmienił niektóre regulacje prawne.

Gdy dzwoniliśmy do słowackich biur maklerskich będących członkami giełdy, za każdym razem dowiadywaliśmy się, że lokalne przedsiębiorstwa wolą zaciągnąć kredyt niż przeprowadzić IPO. Traderzy twierdzą, że obecnie żadna spółka nie przygotowuje się do debiutu. Podobnie było zresztą w poprzednich latach. Dlatego też kapitalizacja Burzy cennych papierov v Bratislave wynosi zaledwie 4,1 mld euro i jest tym samym najniższa w naszym regionie.

Na południu uciekają

z parkietu

Węgierska giełda przyciągnęła w minionym roku trzy spółki. Mimo to liczba notowanych firm spadła. W styczniu 2006 r. krajowi gracze mogli wybierać wśród akcji 44 firm, a pod koniec roku już tylko wśród 41.

W tym roku jeszcze żadna spółka nie zdecydowała się wejść na budapeszteński parkiet. Arpad Pal, prezes giełdy, liczy na debiut państwowego totalizatora Szerencsjatek. Nad uruchomieniem notowań na Węgrzech zastanawia się też kanadyjski koncern energetyczny Falcon Oil & Gas. Deweloper ORCO, który najpierw wszedł na Euronext, a później do Pragi, też zapowiada debiut w Budapeszcie oraz... w Warszawie. Czy trzy debiuty wystarczą, by odwrócić trend ucieczki spółek z lokalnej platformy? Wątpliwe. Z giełdy planuje wyjść m.in. notowany na Węgrzech i u nas Borsodchem - koncern chemiczny, który został kupiony przez brytyjski fundusz Permira. Bank centralny szacuje, że w tym roku obroty na budapeszteńskim parkiecie będą o 20-25 proc. niższe niż w 2006 r. Podobne problemy ma rumuńska giełda papierów wartościowych. Całkowita liczba spółek notowanych na Bursa de Valori Bucuresti (BVB) spadła w ciągu ubiegłego roku do 53 z 59. Czy w tym roku więcej firm zadebiutuje na giełdzie niż z niej wyjdzie? Przedstawiciele rumuńskiego rynku mają taką nadzieję. - Kilka spółek już przygotowuje prospekty emisyjne - mówi "Parkietowi" Panteley Karassimeonov, dyrektor działu zagranicznego BVB.

Londyn zabiera spółki

z regionu

- Braliśmy udział w konferencjach w Bukareszcie, Budapeszcie i Belgradzie, których celem było między innymi promowanie przeznaczonego dla małych i średnich firm londyńskiego rynku Alternative Investment Market (AIM) - mówi "Parkietowi" Catherine Mattison, rzeczniczka London Stock Exchange (LSE). Działania marketingowe w naszym regionie najwyraźniej przyniosły efekty, bo dwie spółki prowadzące działalność operacyjną na Węgrzech - Matra Petroleum i Pactolus Hungarian Property - zadebiutowały w ubiegłym roku w Londynie.

Trzy firmy inwestujące głównie w Bułgarii i Rumunii też wybrały w 2006 r. AIM, a nie lokalne parkiety. Rok wcześniej było ich jeszcze więcej, bo aż osiem.

LSE będzie się starać również o polskie debiuty. - W Londynie łatwiej i szybciej niż w Warszawie można pozyskać kapitał. O zaletach brytyjskiego rynku AIM decydują też mniejsze obowiązki informacyjne, co jest ważne dla małych i średnich spółek - twierdzi Paweł Narożny, członek zarządu firmy Financier, która jest partnerem merytorycznym imprezy.

GPW wskazuje jednak na koszty pozyskania kapitału. Według warszawskiej giełdy są one u nas ponadtrzykrotnie niższe niż w Londynie. - Dlatego polskie spółki nie są zainteresowane debiutem na AIM - mówi nam Ludwik Sobolewski. Warszawska giełda nie obawia się więc, że firmy z naszego kraju uciekną na zagraniczną platformę. Rosną natomiast szanse GPW na pozyskanie spółek z innych państw. Z ustaleń "Parkietu" wynika, że w ciągu trzech lat na parkiet w Warszawie może wejść ok. 20 takich firm.

W Warszawie debiutują nie tylko polskie firmy, ale również z innych krajów regionu Petr Koblic

prezes giełdy w Pradze

Każda giełda powinna mieć określony profil.

Rynek w Pradze powinien przyciągać przede

wszystkim debiuty

deweloperów - z kraju

i z zagranicy

Michael Buhl

prezes giełdy W Wiedniu

W tym roku

na Wiener Boerse

powinno wejść 7 spółek. Łączna wartość

pierwotnych emisji

wyniesie ok. 1,8 mld euro

Attila Szalay-Berzeviczy

prezes giełdy w Nudapeszcie

By parkiety naszego regionu zyskały

na znaczeniu, powinny u nas debiutować duże międzynarodowe

koncerny

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy