IPO partnerzy wzmacniają naszą giełdę

W Polsce powinno być notowanych jak najwięcej spółek zagranicznych. W tym zadaniu mają pomagać GPW zagraniczne domy maklerskie

Publikacja: 08.03.2007 08:30

Warszawska giełda pretenduje do miana regionalnego centrum finansowego. Jednak, by plany stały się rzeczywistością, na polskim parkiecie potrzebna jest m.in. obecność zagranicznych spółek. W tym ma pomóc program WSE IPO Partner (Warsaw Stock Exchange Initial Public Offer Partner). Jego celem jest promowanie GPW za granicą oraz przyciągnie firm spoza Polski na warszawski parkiet.

Giełda w ramach projektu podpisuje umowy z zagranicznymi instytucjami finansowymi, które działając na lokalnych rynkach, zachęcają do debiutu na warszawskim parkiecie. Program przewiduje, że partner otrzymuje specjalne logo, które może wykorzystywać w prowadzonej działalności, a także możliwość umieszczania w swoich pismach i dokumentach informacji o byciu autoryzowanym partnerem GPW.

Ukraina na czele

Pierwszym partnerem warszawskiej giełdy został w połowie listopada ub.r. kijowski dom maklerski E-Volution. - Współpracujemy z trzema spółkami z sektorami spożywczego i doradzamy im debiut w Warszawie, gdyż jest to najbardziej optymalne miejsce do pozyskania kapitału dla średnich spółek z Ukrainy - mówi Aleksander Bondar, prezes E-Volution. Zgodnie z jego zapowiedziami pierwszych debiutantów na GPW będziemy mogli zobaczyć już jesienią. Z naszych ustaleń wynika, że E-Volution doradza wejście na warszawski parkiet spółce Szwydko, operatorowi barów szybkiej obsługi w Kijowie. Pierwszy partner giełdy to młoda firma brokerska, która dopiero walczy o miejsce w krajowej czołówce branży.

Kierunek ukraiński w planach ekspansji GPW jest bardzo ważny.- Nad Dnieprem setki spółek rozważają wejście na rynek kapitałowy, dlatego zamierzamy skupić największą uwagę na tym kraju - twierdzi Ludwik Sobolewski, prezes warszawskiej giełdy.

Nic więc dziwnego, że członkami programu WSE IPO Partner są jeszcze dwa ukraińskie podmioty: grupa inwestycyjna Sokrat i dom maklerski Altera Finance. W przeciwieństwie do E-Volution firmy mają bogate doświadczenie oraz wysoką pozycje na rynku usług brokerskich na Ukrainie. Wśród klientów Altery Finance, która skupia działalność w regionie Donbasu, znajduje się ponad 400 spółek. Przedstawiciele firmy zapowiadają, że pięć spośród nich może zorganizować emisję na warszawskim parkiecie. Wśród przedsiębiorstw zainteresowanych debiutem znajdują się dwa banki, ubezpieczyciel, sieć sprzedaży detalicznej i firma budowlana.

Z kolei Sokrat to wiodący bank inwestycyjny na Ukrainie. Klientami firmy są największe ukraińskie oraz transnarodowe koncerny, które wchodzą na rynek naszego wschodniego sąsiada. Do debiutu na GPW Sokrat przygotowuje kilka ukraińskich spółek z branży nieruchomości oraz działających w szeroko pojętym sektorze spożywczym. Jedna z nich jest producentem wyrobów cukierniczych. Średnia kapitalizacja przedsiębiorstw waha się od 200 mln do 300 mln USD.

Wiele wskazuje, że trzej partnerzy z Ukrainy to nie koniec. Obecnie GPW finalizuje umowę o współpracy w ramach programu WSE IPO Partner z bankiem inwestycyjnym Millennium Capital z Kijowa. Z naszych informacji wynika, że projektem GPW zainteresowany jest też bank inwestycyjny Foyil. Przygotowuje on do debiutu na warszawskim parkiecie firmę Intermarket, operatora sieci supermarketów w zachodniej części Ukrainy. O partnerstwie z GPW mówiła jesienią zeszłego roku również grupa inwestycyjna Awtoalians. Firma do tej pory nie skonkretyzowała planów dotyczących współpracy z giełdą.

Wsparcie z krajów

nadbałtyckich

Kolejnym regionem, z którego polska giełda stara się przyciągnąć zagraniczne spółki z pomocą IPO partnerów są kraje nadbałtyckie. W tych państwach GPW ma dwie zaprzyjaźnione instytucje finansowe. Pierwszą z nich jest estońska Suprema Securities, która oprócz rodzimego rynku ma biura na Łotwie, Litwie oraz w Polsce. Jej przedstawiciele uważają, że spółki notowane na giełdach nadbałtyckich rozważają wejście na warszawski parkiet, gdyż kusi ich rozmiar polskiego rynku kapitałowego, dostępność dla funduszy emerytalnych oraz możliSuprema promuje warszawską giełdę głównie wśród spółek estońskich i litewskich. Przedstawiciele banku inwestycyjnego twierdzą, że firmy, które mogą zadebiutować na GPW, działają głównie w branży budowlanej oraz usługowej. Suprema zapowiada, że jeszcze w tym roku możemy oczekiwać na GPW trzech spółek z Litwy, Łotwy i Estonii. Jak wynika z informacji "Parkietu", wejście na polską giełdę rozważają trzy firmy budowlane: Eesti Ehitus i Merko Ehitus z Estonii oraz Panevezio Statybos Trestas z Litwy. Notowania na warszawskim parkiecie kuszą również inne estońskie spółki: operatora kasyn Olympic Entertainment, PTA Gruup, dystrybutora konfekcji damskiej, oraz Tallink, wiodącą firmę promową w regionie.

Kierunek bałtycki to również domena Hansapank Markets, który należy do dużej grupy finansowej Hansapank. Jest to kredytodawca działający w krajach bałtyckich oraz Rosji. W sumie obsługuje ponad trzy miliony klientów zarówno indywidualnych, jak i korporacyjnych. Mikhel Torim z Hanspank Markets zapowiada, że ze spółek, które broker przygotowuje do debiutu, trzy mogą w tym roku zorganizować ofertę w Warszawie. Dwie to firmy estońskie, jedna zaś jest z Bułgarii. - Są to koncerny, których wartość waha się około 500 milionów dolarów. Współpracujemy również z innymi firmami z krajów nadbałtyckich i Europy Południowo-Wschodniej. Część z nich będzie przeprowadzać ofertę publiczną, w niektórych przypadkach wchodzi kwestia podwójnych notowań - twierdzi Torim.

Pomoc od sąsiadów

z Południa

Duże zainteresowanie warszawską giełdą pojawiło się też w Czechach. Wiele firm, które przygotowują się do oferty publicznej, rozważa też wejście na GPW. Pomagać ma im dom maklerski WOOD & Company Financial Service, który został członkiem WSE IPO Partner pod koniec lutego. Praski broker od czerwca 2005 r. jest członkiem giełdy. To pierwszy zagraniczny dom maklerski z Europy Środkowo-Wschodniej, który rozpoczął handel na naszym parkiecie. WOOD był także doradcą czeskiego koncernu CEZ, który od października ub.r. jest notowany w Warszawie.

Na koniec zeszłego roku czeski broker był członkiem giełd w Pradze, Warszawie, Budapeszcie, Wiedniu i Frankfurcie. W najbliższym czasie WOOD & Company zamierza ubiegać się o członkostwo na parkietach w Rumunii, Bułgarii i Słowenii.

Nowe kierunki,

a konkurencja nie śpi

Warszawska giełda nie poprzestaje na sześciu partnerach i szuka kolejnych. Rozglądamy się intensywnie za partnerem z Litwy. Wszak Suprema i Hanspank mają tam przedstawicielstwa, ale chcemy, by współpracował z nami też podmiot, który jest wyłącznie skupiony na rynku litewskim. Władzie giełdy planują, aby na GPW znalazły się również firmy z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego należy oczekiwać też nowych partnerów.

O spółki z naszego regionu zabiegają też inne parkiety, a szczególnie Londyn i Frankfurt. Firmy z Europy Wschodniej chętnie debiutują na AIM, alternatywnym parkiecie londyńskiej giełdy przeznaczonym dla małych i średnich przedsiębiorstw. W wejściu na AIM firmom pomagają tzw. nominowani doradcy, którzy współpracują ze spółką nawet już po jej wejściu do obrotu. Taka instytucja spełnia rolę pośrednika pomiędzy giełdą a notowaną na niej firmą. Na szczęście dla GPW, polskie przedsiębiorstwa nie palą się do notowań na AIM.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy