Drembo nie chce oddawać KPPD bez ostrej walki

Największy akcjonariusz KPPD - pracownicza spółka Drembo - znalazł sposób, żeby pojawić się na NWZA mimo zakazu wykonywania głosów

Publikacja: 09.03.2007 06:32

W najbliższy czwartek odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego. Porządek obrad obejmuje zmiany w radzie nadzorczej i statucie, ale posiedzenie przerodzi się z pewnością w dyskusję nad przyszłością spółki: strategią działania i przeniesieniem notowań akcji firmy z CeTO na GPW.

Do tej pory wydawało się, że najwięcej do powiedzenia będą mieli mniejszościowi akcjonariusze, ponieważ główny udziałowiec - Drembo - nie może wykonywać prawa głosu z akcji.

Sprzedaż taktyczna

Właścicielami Drembo są kierownictwo oraz pracownicy KPPD. Spółka ma sądowy zakaz wykonywania głosów z akcji drzewnej firmy. W środę poinformowała, że 2 marca w transakcjach pozagiełdowych zredukowała zaangażowanie w KPPD z 49,99 do 33,49 proc.

Pojawiły się spekulacje, że papiery zostały sprzedane "zaprzyjaźnionym" podmiotom, w celu wzięcia udziału w NWZA. - Można się było spodziewać, że główny akcjonariusz nie zamierza bezczynnie przyglądać się, jak mniejszościowi udziałowcy będą podejmować ważne dla spółki decyzje - mówił nam wczoraj rano Piotr Cieślak ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. SII będzie obecne na walnym zgromadzeniu razem z grupą akcjonariuszy, dysponujących "kilkoma procentami" głosów.

Po sesji pojawił się komunikat, w którym wyszło na jaw, że Drembo chce doprowadzić do sytuacji, w której na NWZA będzie można wykonywać głosy ze wszystkich zablokowanych przez sąd 49,99 proc. akcji.

Firma postanowiła sprzedać 16,5 proc. walorów pracownikom i menedżerom KPPD. - Kiedy zakładaliśmy Drembo, w umowie była klauzula, że po jakimś czasie spółka odsprzeda pracownikom połowę walorów KPPD. Właśnie nadszedł odpowiedni moment na rozpoczęcie tej procedury - tłumaczy Longin Graczkowski, prezes KPPD.

Oprócz tego, Drembo wniosło aportem 21,57 proc. akcji KPPD do firmy zależnej. Bezpośrednio w rękach Drembo pozostało zaś 11,92 proc. papierów.

Kontrowersyjna interpretacja

Zakaz sądowy wynikał z tego, że kiedyś Drembo bezprawnie przekroczyło 50-proc. próg głosów na WZA. Wszystko działo się na mocy ustawy z 1997 r. Teraz rynek kapitałowy reguluje ustawa z 2005 r., w której inaczej liczy się znaczne pakiety akcji (nie ma już 50-proc. progu). Sytuacja Drembo była skomplikowana i spółka długo głowiła się nad rozwiązaniem problemu. Jak pisaliśmy w "Parkiecie", radykalnym, ale być może jedynym skutecznym rozwiązaniem było albo wezwanie na 100 proc. akcji KPPD, albo całkowite wyjście Drembo z inwestycji.

Tymczasem wczoraj zarząd uzasadnił rozdzielenie pakietu przepisami nowego prawa. Sprzedając część papierów pracownikom KPPD i wnosząc akcje do spółki zależnej, Drembo zeszło poniżej ustawowego progu 33 proc. - To prawidłowa interpretacja, nie tylko naszym zdaniem, ale w opinii prawników. Mamy ją na piśmie - twierdzi prezes Graczkowski. - Zakaz wykonywania głosów dotyczył wyłącznie Drembo. Jesteśmy jednak przygotowani na to, że posypią się skargi i protesty - dodaje.

Na NWZA prawdopodobnie pojawią się też: Skarb Państwa (15,7 proc.), austriacka spółka TLH Verwaltungs (6,23 proc.), Kronospan (6,03 proc.) i akcjonariusze SII ("kilka procent").

Obrona przed przejęciem

Desperacja Drembo wynika nie tylko z faktu, że posiadając połowę kapitału, spółka nie miała wpływu na sytuację w KPPD. Pracownicy obawiają się, że Kronospan, producent płyt wiórowych i paneli podłogowych oraz konkurent giełdowego Grajewa, zamierza przejąć notowaną na CeTO firmę.

Kronospan pojawił się w akcjonariacie KPPD 28 lutego. Spółka ogólnikowo odpowiedziała na nasze pytanie o plany wobec KPPD: "inwestycja ma na pewno charakter branżowy". Jeden z oddziałów Kronospanu znajduje się, podobnie jak KPPD, w Szczecinku. - Z jednej strony cieszę się z inwestycji Kronospanu, bo to podnosi wartość naszych akcji. Z drugiej obawiam się, że Kronospan chce nas przejąć - mówi L. Graczkowski. Wyjaśnia, że spółki nie konkurują przy kupowaniu drewna, na co obowiązują limity. KPPD sprzedaje jednak "odpady", powstające w tartaku (np. trociny). - To bardzo cenny materiał, po który ustawia się kolejka chętnych - twierdzi prezes Graczkowski. Kronospan jest jednym z klientów KPPD.

Komentarz

Adam Roguski

Konkurencja wymusza ostre

działania. Ale czy wszystko jest

zgodne z prawem?

Pracownicy i menedżerowie KPPD, którzy założyli Drembo, zainwestowali przed laty duże pieniądze w zakup akcji drzewnej firmy. Nic więc dziwnego, że - mając prawie połowę kapitału i żadnej możliwości głosowania - są sfrustrowani. Nie chcą patrzeć, jak sytuację na czwartkowym NWZA będą "wykorzystywać" mniejszościowi akcjonariusze.

W najbliższych dniach okaże się jednak, czy "rozbicie" pakietu przez Drembo i powołanie się na nową ustawę, kiedy zarzuty dotyczyły naruszenia poprzedniej, zostaną zaakceptowane przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz mniejszościowych akcjonariuszy KPPD.

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych chciało na posiedzeniu doprowadzić do kompromisu między poróżnionymi udziałowcami, koncentrując się na wypracowaniu strategii KPPD. Wszystko wskazuje na to, że czwartkowe walne zgromadzenie spółki na pewno nie będzie należało do spokojnych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy