Dystrybutor materiałów elektrotechnicznych podniósł planowane na ten rok przychody ze sprzedaży. Mają wynieść 570 mln zł, zamiast wcześniej prognozowanych 550 mln zł. Plany zysku operacyjnego i wyniku finansowego netto pozostają bez zmian (odpowiednio: 50 mln zł i 40 mln zł). W czwartek walory TIM-u wyceniono na 32,55 zł, po wzroście o 1,7 proc.
Podniesienie prognoz nie było dla rynku zaskoczeniem. O możliwości korekty planów wrocławska spółka poinformowała na początku marca po świetnych wynikach dwóch pierwszych miesięcy tego roku (wstępne przychody ze sprzedaży wyniosły 65,5 mln zł, czyli o 75 proc. więcej niż rok wcześniej).
Czy to ostatnia korekta prognoz wyników w tym roku? Raczej nie. Zarząd wrocławskiego dystrybutora elektrotechniki poinformował, że co miesiąc będzie oceniał możliwość zrealizowania planów. Również co miesiąc może być dokonywana ewentualna korekta.
TIM ma ambitne plany na najbliższe dwa lata. Chce umocnić się na pozycji krajowego lidera wśród dystrybutorów elektrotechniki i osiągnąć 20 proc. udziałów w rynku (teraz 9 proc.). W 2008 r. firma oczekuje od 45 do 50 mln zł zysku netto, przy 600-650 mln zł przychodów. W 2009 r. miałoby to być odpowiednio: od 55 do 60 mln zł i 700-750 mln zł.
Konsekwentnie