Z emerging markets uciekło 9 mld USD

Spadki były potężne, zabrane pieniądze też. W zeszłym tygodniu z funduszy rynków wschodzących inwestorzy wyjęli 9 miliardów dolarów

Publikacja: 10.03.2007 09:43

W zeszłym tygodniu nastąpił największy odpływ kapitału z młodych giełd w całej historii - wynika z danych amerykańskiej firmy analitycznej Emerging Portfolio Fund Research. Dotychczasowy rekord pochodził z maja zeszłego roku, kiedy przy okazji poprzedniej głębokiej korekty na giełdach z funduszy rynków wschodzących inwestorzy wycofali w zeszłym tygodniu 5 miliardów dolarów.

Ucieczka z Azji

9 miliardów dolarów odpowiadało około 3 proc. aktywów zarządzanych przez fundusze emerging markets. Najbardziej ucierpiały podmioty inwestujące w Azji, z których inwestorzy wyjęli 4,1 miliarda dolarów. Nic w tym dziwnego - przecena akcji na świecie zaczęła się od Chin, a indeksy tamtejszych giełd traciły nawet ponad 9 proc. jednego dnia. Niewiele mniej, bo 2,6 mld USD, wyparowało z funduszy inwestujących globalnie.

Na tym tle 1,3 mld USD, o jakie skurczyły się fundusze z kategorii EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka), czyli lokujące w akcje m.in. na giełdzie w Warszawie, nie jest niczym nadzwyczajnym. Z wyliczeń analityków Domu Maklerskiego BZ WBK, opartych na wadze naszych spółek w regionalnych indeksach, wynika, że z warszawskiej GPW mogło zniknąć w ostatnim tygodniu 178 milionów dolarów pieniędzy zagranicznych inwestorów.

Fundusze EMEA od dłuższego czasu nie uchodzą za atrakcyjne. Hitem były w 2005 r. - wtedy przyciągnęły ponad 5,8 mld USD nowych środków. Ale w zeszłym roku inwestorzy woleli wycofywać niż wpłacać do nich pieniądze. Ubyło im 1,9 mld USD, podczas gdy do funduszy operujących na rynkach azjatyckich napłynęło aż 16,8 mld USD świeżego kapitału. Wszystkie fundusze rynków wschodzących pozyskały 22,4 miliarda dolarów.

Wahadło na minusie

Zeszłotygodniowy wstrząs przesunął saldo wpłat i wypłat w tym roku we wszystkich funduszach emerging markets na stronę ujemną - do minus 2,8 miliarda dolarów. W ciągu tygodnia główny indeks rynków wschodzących, obliczany przez bank inwestycyjny Morgan Stanley, spadł o 10 proc.

- Spadki otworzyły drogę kupującym, którzy mogą teraz inwestować w akcje po znacznie bardziej atrakcyjnych cenach - ocenia Brad Durnham, dyrektor zarządzający Emerging Portfolio Fund Research. - Choć dane o przepływach wyglądają paskudnie, może to się jednak okazać korzystne dla rynku - dodaje Durnham.

Zdaniem analityków Domu Maklerskiego BZ WBK, w najbliższym czasie na giełdach emerging markets możemy mieć okres stabilizacji, ale nie można wykluczyć, że wkrótce znów przetoczy się fala wyprzedaży. Oznaczałoby to powtórkę scenariusza z maja i czerwca zeszłego roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy