Niewiarygodna nadwyżka Chin

Gwałtownie powiększa się nierównowaga w relacjach handlowych Chin z głównymi partnerami. W lutym, w porównaniu z tym samym miesiącem 2006 r., przewaga eksportu nad importem wzrosła aż dziewięciokrotnie, do 23,76 miliarda dolarów

Publikacja: 13.03.2007 08:04

Chińczycy uspokajają świat, bo wyniki handlu zagranicznego w ubiegłym miesiącu wywarły ogromne wrażenie. Nie tylko podziw, ale niekiedy także strach. Aż 23,76 miliarda dolarów wyniosła różnica między wartością eksportu i importu Chin w lutym. To dziewięć razy więcej niż przed rokiem i trzy razy więcej, niż prognozowali ekonomiści. A przecież zwykle największa nadwyżka pojawia się w końcówce roku.

W lutym Chiny miały najwyższą dynamikę eksportu od 1995 r. Zwiększył się on aż o 51 proc., przy 13-proc. dynamice importu. Wypracowana wówczas nadwyżka w handlu była druga w historii, minimalnie tylko gorsza od rekordu ustanowionego w październiku 2006 r., kiedy było 23,8 mld USD. W okresie dwóch miesięcy 2007 r. nadwyżka handlowa wyniosła 39,6 miliarda dolarów i była trzykrotnie wyższa niż rok temu.

Zły moment

- Nie mogło się to zdarzyć w gorszym momencie - ocenia Gene Ma, ekonomista Citic Securities w Pekinie. Informacje o wynikach handlu zagranicznego Chin na pewno zbulwersują część amerykańskich parlamentarzystów. Od pewnego czasu grupa kongresmenów domaga się ochrony rynku amerykańskiego przed tanim importem z Państwa Środka. Rząd Stanów Zjednoczonych, a także Unia Europejska chcą urynkowienia kursu chińskiej waluty - juana. Wprawdzie w ciągu ostatniego roku nastąpiło wzmocnienie jego notowań do amerykańskiego dolara, ale to wciąż za mało.

Niedawno o zwiększenie elastyczności juana zabiegał Henry Paulson, sekretarz skarbu USA. Przedstawiciele chińskiego rządu zapewniają, że czynią starania, żeby ograniczyć nadwyżkę w handlu zagranicznym, a bank centralny zapowiedział możliwość stopniowego zwiększania elastyczności juana, tak aby zmiany kursu bardziej niż dotąd odzwierciedlały popyt i podaż. Chińczycy tłumaczą też, że na wielkość eksportu Państwa Środka wpływ mają również firmy amerykańskie, mające swoje fabryki w tym kraju. W ubiegłym roku, według wyliczeń Ministerstwa Handlu, ich eksport z Chin osiągnął wartość 110 miliardów dolarów.

Nieskuteczne hamowanie

Niektórzy analitycy krytycznie oceniają dotychczasowe próby podejmowane przez rząd w Pekinie. Tim Condon, ekonomista ING Bank w Singapurze, twierdzi wręcz, że ?nie przyniosły żadnych owoców". Bank Światowy uważa, że Chinom potrzebna jest silniejsza waluta, by zrównoważyć szybko rosnącą gospodarkę i zapobiec jej przegrzaniu.

Bilion w rezerwie

Dzięki napływowi inwestycji zagranicznych i rosnącej nadwyżce w wymianie handlowej rezerwy walutowe Chin wzrosły do biliona dolarów. Rząd boi się, że nadmiar pieniądza przyczyni się do błędnych decyzji inwestycyjnych w firmach i powstanie zbyt wiele nowych fabryk, co sprawi, że gospodarka stanie się wrażliwa na spadek popytu. Rozwijającą się w tempie dwucyfrowym gospodarkę próbuje też chłodzić bank centralny. Zmusza banki do zwiększenia rezerw na kredyty. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy czynił to już pięciokrotnie.

AFP, Bloomberg

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy