"Mam nadzieję, że dynamika inwestycji będzie zbliżona do 20 proc., tempo spożycia indywidualnego obniży się, a inflacja będzie zgodna z naszymi prognozami. One wskazują, że w drugim i trzecim kwartale inflacja będzie poniżej celu 2,5%., a w czwartym wróci do 2,5-2,6%. Wtedy nie będzie wyraźnej konieczności korygowania stóp procentowych" - powiedział Pietrewicz w wywiadzie dla środowej "Gazety Prawnej".
Nie zgodził się z opinią ekonomistów Merrill Lynch, którzy prognozują, że RPP podwyższy do końca 2008 roku główną stopę do 6,00% z obecnych z 4,25%.
"W tej chwili nie ma podstaw, aby sądzić, że aż taka skala zacieśnienia będzie konieczna. Podwyżka rzędu 175 pkt bazowych oznaczałaby zahamowanie wzrostu gospodarczego, a kwietniowa projekcja inflacji wygląda optymistycznie. Na koniec 2008 roku inflacja powinna być niższa niż 3,5% i projekcja lipcowa nie zmieni tego obrazu" - powiedział Pietrewicz.
Według niego, w kolejnych kwartałach dynamika PKB będzie już niższa i w II kwartale obniży się do 6,0-6,2%. Nie do utrzymania będzie także 30-proc. wzrost inwestycji.
"Nie spodziewam się już 30 proc., ale wciąż będzie to dwucyfrowy wzrost, zbliżony do 20 proc. Przynajmniej do początku 2008 roku nie widać poważniejszych zagrożeń dla wysokiego wzrostu gospodarczego, a w całym 2007 roku stać nas przynajmniej na powtórzenie 6,1 proc. z ubiegłego roku" - powiedział członek RPP.