Pietrewicz z RPP: Podwyżki stóp proc. w tym roku mogą być już niepotrzebne

Warszawa, 06.06.2007 (ISB) - Spowolnienie wzrostu PKB w kolejnych kwartałach - w tym do ok. 6,0-6,2% w II kw. z 7,4% w I kw. - oraz przekroczenie przez inflację celu inflacyjnego wynoszącego 2,5% dopiero w IV kw. tego roku to argumenty za tym, by nie podnosić już w tym roku stóp procentowych, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Mirosław Pietrewicz, uważany za "gołębia", czyli zwolennika łagodnej polityki monetarnej.

Publikacja: 06.06.2007 09:16

"Mam nadzieję, że dynamika inwestycji będzie zbliżona do 20 proc., tempo spożycia indywidualnego obniży się, a inflacja będzie zgodna z naszymi prognozami. One wskazują, że w drugim i trzecim kwartale inflacja będzie poniżej celu 2,5%., a w czwartym wróci do 2,5-2,6%. Wtedy nie będzie wyraźnej konieczności korygowania stóp procentowych" - powiedział Pietrewicz w wywiadzie dla środowej "Gazety Prawnej".

Nie zgodził się z opinią ekonomistów Merrill Lynch, którzy prognozują, że RPP podwyższy do końca 2008 roku główną stopę do 6,00% z obecnych z 4,25%.

"W tej chwili nie ma podstaw, aby sądzić, że aż taka skala zacieśnienia będzie konieczna. Podwyżka rzędu 175 pkt bazowych oznaczałaby zahamowanie wzrostu gospodarczego, a kwietniowa projekcja inflacji wygląda optymistycznie. Na koniec 2008 roku inflacja powinna być niższa niż 3,5% i projekcja lipcowa nie zmieni tego obrazu" - powiedział Pietrewicz.

Według niego, w kolejnych kwartałach dynamika PKB będzie już niższa i w II kwartale obniży się do 6,0-6,2%. Nie do utrzymania będzie także 30-proc. wzrost inwestycji.

"Nie spodziewam się już 30 proc., ale wciąż będzie to dwucyfrowy wzrost, zbliżony do 20 proc. Przynajmniej do początku 2008 roku nie widać poważniejszych zagrożeń dla wysokiego wzrostu gospodarczego, a w całym 2007 roku stać nas przynajmniej na powtórzenie 6,1 proc. z ubiegłego roku" - powiedział członek RPP.

Dodał, że na razie jako czynnik stabilizacyjny działa sytuacja w finansach publicznych, czyli m.in. lepsze od prognoz wykonanie budżetu.

"Ale pytanie, czy protesty społeczne nie przełożą się na decyzje zwiększające wydatki w przyszłym roku" - powiedział Pietrewicz.

W ub. tygodniu Pietrewicz powiedział, że jeśli tempo wzrostu PKB z I kw. utrzyma się w kolejnych kwartałach, RPP być może musiałaby podnieść stopy procentowe.

RPP zacieśniła politykę pieniężną w kwietniu - po raz pierwszy od trzech lat. Analitycy oczekują kolejnej podwyżki stóp w lipcu lub październiku, gdy bank centralny opublikuje kolejne projekcje inflacyjne. (ISB)

tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy