Długie Rozmowy chcą uzyskać z emisji 40 mln zł, z czego 30 mln jest przeznaczonych na wykonanie planów organicznego wzrostu, a 10 mln - na przejęcia. Operator chce wejść na rynek detaliczny i do 2009 roku zdobyć 200 tys. klientów indywidualnych.
"Już w tej chwili mamy 5 tys. klientów indywidualnych, więc nie wchodzimy na nieznane wody. Chcemy, żeby w 2009 roku przychody z działalności detalicznej były wyższe niż z hurtu" - powiedział Bińkowski. Prezes firmy chce też, żeby marża zysku EBITDA wzrosła do 15% w 2009 roku z 5% obecnie.
Operator chce pozyskać głównie aktywnych klientów, którzy dużo korzystają z telefonu. "Jesteśmy w stanie przedstawić lepszą ofertę niż konkurencja i zapewnić znacznie sprawniejszą obsługę niż mają teraz" - zapewnia Bińkowski. Firma otworzyła ostatnio call centre i zatrudniła 35 osób do jego obsługi.
"Wiemy dokładnie, na co chcemy wydać pieniądze przeznaczone na przejęcia' - deklaruje szef Długich Rozmów. Operator chce przejąć dwóch dzisiejszych klientów, głównie ze względu na ich bazy abonentów.
"Będziemy działać pod marką Długie Rozmowy, nie przewidujemy wielkiej kampanii reklamowej, jak Tele2, chcemy raczej zainwestować w ludzi, którzy będą sprzedawać nasze usługi" - powiedział też prezes.