"To wczorajsze zaskoczenie było spowodowane jednorazowym skokiem cen owoców i warzyw. [?] Podejrzewam, że hurtownicy wykorzystali efekt psychologiczny po niedawnych przymrozkach i podnieśli ceny" - powiedziała Gilowska dziennikarzom w czwartek.
"Nie będzie to na pewno tendencja trwała" - podkreśliła.
W maju największy wzrost cen odnotowano w kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe" - o 4,3% w ujęciu rocznym (i 1,2 m/m).
"Mimo lekkiego zaskoczenia wczorajszym wynikiem inflacji prognoza Ministerstwa Finansów grudzień do grudnia nie zmieniła się i pozostaje na poziomie 2,6%" - powiedziała też Gilowska.
Kwietniowa projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) przewiduje, że - przy braku zmian w polityce pieniężnej - inflacja utrzyma się poniżej celu NBP wynoszącego 2,5% r/r do połowy 2008 roku, podczas gdy według styczniowej projekcji inflacja miała zbliżyć się do celu w II kw. 2007 roku. Od końca 2007 roku inflacja będzie jednak systematycznie rosnąć, by zbliżyć się do 3,5% pod koniec 2009 roku. (ISB)