Wczorajszego debiutu Grupy Finansowej Premium, drugiej na parkiecie spółki faktoringowej, nie można zaliczyć do udanych. Na otwarciu czwartkowej sesji giełdowej, pierwszej dla debiutanta, kurs praw do akcji (PDA) spadł o 4,3 procent poniżej ceny emisyjnej i wyniósł tylko 26,8 zł. Na zamknięciu był jeszcze niższy - 25,3 zł.
Grupa Finansowa Premium jest 28. spółką, która w tym roku weszła na giełdę, ale dopiero drugą, której debiut nie zakończył się powodzeniem. Podobnie było z firmą Seko (debiut w marcu 2007), której notowania spadły na pierwszej sesji o 4 procent względem ceny emisyjnej.- Nie ukrywam, że jest nam bardzo przykro, że notowania zaczęły się od spadku ceny - powiedział Michał Nawrot, wiceprezes GF Premium. - Naszą pracą i wynikami udowodnimy wkrótce, że mimo nieudanego debiutu warto inwestować w spółkę - dodał.
W przyszłym tygodniu firma poda wyniki finansowe za ubiegły rok (znane są na razie tylko za tzry kwartały 2006 r.) oraz za pierwszy kwartał tego roku. - Już teraz mogę powiedzieć, że zysk netto i przychody za miniony kwartał są o 100 proc. wyższe niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku - cieszy się mimo wszystko M. Nawrot. - Wyniki za pierwsze półrocze także są bardzo dobre - dodał.
Zysk netto i przychody GF Premium za trzy kwartały 2006 r. to odpowiednio: 0,88 mln zł i 12,1 mln zł. Prognoza na ten i następny rok zakłada zysk na poziomie 3,43 mln i 8,61 mln zł, przychody odpowiednio: 180 mln i 467 mln zł.
Zdaniem Marcina Materny, analityka DM Millennium, spadek notowań podczas debiutu może wynikać z zawyżonej wyceny spółki. - Niepowodzenie debiutu, kiedy podaż akcji przewyższyła popyt, to znak, że inwestorzy nie widzą w spółce potencjału. Chcieli szybko zrealizować zysk, niestety, na tym stracili - mówi Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.