Aero nie zadebiutuje w tym roku na giełdowym parkiecie

Dotacja unijna rozwiązała problem z finansowaniem budowy nowego zakładu produkcyjnego. Dlatego Aero nie musi spieszyć się z ofertą publiczną

Publikacja: 18.06.2007 08:25

Głównym akcjonariuszem Aero jest Capital Partners. Fundusz zainwestował w spółkę jesienią 2006 r. ponad 5 mln zł. Objął 32,5 proc. udziałów. Zastrzyk kapitału miał posłużyć do rozbudowy mocy produkcyjnych i sieci sprzedaży poza Polską, przede wszystkim w USA.

Fabryki wciąż nie ma

Aero zapowiadało, że do połowy 2007 r. zbuduje w Mielcu nową halę produkcyjną, do której przeniesie produkcję samolotów z wynajmowanych obiektów w Krośnie i Mielcu.

- Liczymy, że do końca miesiąca podpiszemy umowę zakupu gruntów pod fabrykę - powiedział tymczasem Maciej Górski, wiceprezes Capital Partners nadzorujący projekt. Jego zdaniem, zakład będzie mógł rozpocząć produkcję w I kwartale 2008 r. Teren - ponad 2 ha - pozwoli w przyszłości na zbudowanie jeszcze jednego zakładu o podobnych mocach produkcyjnych. Koszt inwestycji, wraz z niezbędnym wyposażeniem, wyniesie 5-6 mln zł.

Aero udało się pozyskać dotację unijną na budowę zakładu. Odpowiednia umowa z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) została podpisana kilka dni temu. Spółka dostanie 3,8 mln zł. - Środki zostaną uruchomione dopiero po zakończeniu inwestycji. Podpisaliśmy jednak umowę z BRE Bankiem, który udzieli firmie kredytu pomostowego - mówił M. Górski.

Moce istotnie wzrosną

Obecnie Aero jest w stanie wyprodukować ok. 40 samolotów typu LSA (Light Sport Aircraft) rocznie. W 2006 roku do klientów trafiło 7 maszyn. - Nasz samolot cieszy się dużym zainteresowaniem. Moglibyśmy sprzedawać dużo więcej maszyn, niż jesteśmy w stanie wyprodukować - zapewnił przedstawiciel głównego akcjonariusza. Jego zdaniem, spółka nie będzie miała żadnych problemów ze znalezieniem nabywców na całą tegoroczną produkcję.

Popyt może istotnie wzrosnąć, bo od lipca Aero, po wielomiesięcznych staraniach, uzyska niezbędne homologacje, żeby rozpocząć sprzedaż swojego samolotu na największym "lotniczym" rynku świata - USA.

Według M. Górskiego, w nowej hali spółka będzie mogła produkować 100 maszyn rocznie. - Już w II półroczu 2008 r., po przeprowadzce z wynajmowanych obiektów, będziemy mogli osiągnąć pełne moce produkcyjne - wskazał.

Debiut z poślizgiem

Aero, mimo kilkuletniej historii, wciąż generuje straty. Ten rok, dzięki istotnemu zwiększeniu produkcji, ma być pierwszym, który spółka ma szanse zakończyć dodatnim wynikiem finansowym. Przychody mają sięgnąć 10 mln zł.

Przedstawiciele Capital Partners, którzy jeszcze w lutym deklarowali, że po wakacjach Aero zadebiutuje na GPW, nie chcą już składać podobnych oświadczeń. Zapowiadali wówczas, że spółka chciałaby pozyskać z oferty ok. 10 mln zł, które wyda na rozwój produkcji. - Dotacja unijna rozwiązuje problemy związane z budową nowej fabryki. Dlatego możemy skupić się na działaniach operacyjnych - mówił M. Górski.

Brak pilnych potrzeb kapitałowych sprawia, że Aero nie rozpoczęło jeszcze nawet prac nad prospektem emisyjnym. - Nie rezygnujemy definitywnie z debiutu w tym roku, ale szanse na taki scenariusz maleją - przyznał wiceprezes giełdowego funduszu.

Większe wydatki, związane z rosnącą produkcją, pojawią się dopiero od początku 2008 roku i dopiero wtedy Aero może zdecydować się na przeprowadzenie oferty publicznej.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy