"Początek sesji był dosyć dobry. Otworzyliśmy się neutralnie, a od godziny dziesiątej rozpoczął się lekki trend wzrostowy, który doprowadził nas do granicy 3.850 pkt. Później jednak bykom zabrakło siły i po godzinie trzynastej nastąpiła realizacja zysków"- powiedział Andrzej Kubacki, makler Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
Jego zdaniem, nie było fundamentalnych przyczyn spadków, a zadziałała wyłącznie psychologia.
"Od 15:30 znaleźliśmy się już pod wpływem zachowania giełd w Stanach, które rozpoczęły dzień od spadków i kontynuują ten trend" - powiedział Kubacki.
Dodał, że przez większość sesji spośród spółek z WIG20 najlepiej zachowywał się KGHM, któremu sprzyjają informacje o malejących zapasach miedzi w Londynie i rosnących cenach tego surowca. Kurs akcji wzrósł o 2,14% do 124,1 zł, a obroty wyniosły 131,7 mln zł.
Jutro na warszawskiej giełdzie inwestorzy mogą spodziewać się delikatnych spadków lub poziomów podobnych do poniedziałkowych.