Od wczoraj w Baku, stolicy Azerbejdżanu, przebywa prezydent Lech Kaczyński. Polski przywódca ma rozmawiać z tamtejszymi władzami o możliwościach transportu azerskiej ropy przez projektowany rurociąg z Odessy przez Brody do Płocka. L. Kaczyński chce spotkać się też z innymi partnerami paliwowego projektu, czyli przedstawicielami władz Ukrainy, Gruzji oraz Litwy, którzy przyjechali do Baku.
Oficjalną przyczyną spotkania w położonej nad Morzem Kaspijskim stolicy jest szczyt GUAM, organizacji zrzeszającej Gruzję, Ukrainę, Azerbejdżan i Mołdawię. Korzystając z okazji, na spotkanie przyjechali też prezydenci Rumunii, Chorwacji oraz przedstawiciele Bułgarii, Japonii, Turcji oraz Turkmenistanu.
Azerska ropa
zamiast kazachskiej
Kaczyński w tym roku jest już w Baku po raz drugi. Ostatnio Warszawa aktywnie działa w regionie kaspijskim. W marcu polska delegacja pojechała do Kazachstanu, próbując zapewnić sobie dostęp do azjatyckich złóż ropy naftowej oraz przekonać tamtejsze władze do projektu Odessa-Brody-Płock.