Piątkowy rekord indeksu to efekt wzrostu cen surowców. Ceny ropy osiągnęły poziom najwyższy od września ub. r. Nie pozostało to bez wpływu na notowania naszych 4 spółek paliwowych. Lotos i Orlen wybiły się ponad niedawne lokalne maksima, a PGNiG po przebiciu 5 zł ustanowił historyczny rekord. Jeszcze lepiej zachował się KGHM. Papier ten rośnie nie tylko ze względu na zwyżkujące ceny surowca, ale też z powodu zbliżającego się dnia ustalenia praw do dywidendy. Tym dniem jest 25 czerwca, lecz ze względu na 3-dniowy tryb rozliczenia należy go nabyć już we środę, 20 czerwca.
Cena kontraktów na miedź zasługuje na większą uwagę. Otóż w poniedziałkowych notowaniach na NYMEX przekroczyła przed 16.00 naszego czasu wartość 3,46 dolara za funt. Jest to cena zamknięcia z 4 czerwca. Utrzymanie się powyżej tej wartości do końca notowań oznaczać będzie wystąpienie formacji podwójnego dna. W tej sytuacji istnieje techniczna możliwość wzrostu do majowych szczytów w okolicy 3,80.
Indeks po otwarciu notowań powoli, acz systematycznie piął się do góry aż do 3840 pkt. Pierwsza fala korekty przyszła około 13.00. Kolejna kilkadziesiąt minut później sprowadziła go już pod kreskę. Do ostatniej doszło przed samym zamknięciem notowań pod wpływem słabego otwarcia w USA. W efekcie mamy 0,5 proc. spadku, a powstała świeca nie nastraja optymistycznie. Wskazuje raczej na początek korekty niż na kontynuację wzrostów. Jednakże wolumen obrotu - niecałe 600 mln zł na WIG20 - jest mizerny w porównaniu do średniego z ostatnich dwóch tygodni. Z drugiej strony, piątkowy wolumen był nadzwyczaj wysoki - najwyższy od stycznia. Co się takiego stało, że obroty tak bardzo zmalały? Czy rekordowy wolumen oznacza szczyt? Czasem tak, ale odpowiedź poznamy za kilka lub kilkanaście dni. Decydujące dla kierunku będzie zachowanie giełd w USA. DJIA po piątkowym wzroście znalazł się pod swoim szczytem z 4 czerwca. Przebije albo się cofnie - ma dwie możliwości. Ale dynamika poprzednich trzech sesji była tak duża, że wybicie na rekordy już teraz wydaje się mało prawdopodobne.