Spółkom czasem trudno zrozumieć istotę dobrej komunikacji

Rozmowa z Anną Krajewską, prezesem NBS Public Relations, rozmawia Ewelina Konwicka

Publikacja: 22.06.2007 10:15

Czy w związku z rosnącą liczbą debiutów rośnie zapotrzebowanie na usługi PR? Czy nie jest tak, że ze względu na bardzo dobrą koniunkturę akcje "same się sprzedają" i tak naprawdę PR nie jest potrzebny?

To prawda, że zapotrzebowanie na nasze usługi rośnie i wynika także z dobrej koniunktury. Innym, istotnym czynnikiem tego wzrostu jest, moim zdaniem, lepsze zrozumienie roli agencji PR w kreowaniu świadomej, przejrzystej i wiarygodnej polityki informacyjnej spółki oraz w nawiązaniu relacji z uczestnikami rynku kapitałowego (inwestorami i komentatorami rynku kapitałowego). Debiut giełdowy i zmiana statusu spółki prywatnej na publiczną wiążą się z wieloma wyzwaniami. Jednym z nich jest przejście na standardy informacyjne spółek publicznych, czyli przygotowanie firmy do dzielenia się na bieżąco z rynkiem istotnymi informacjami. Bardzo często oznacza to konieczność uporządkowania polityki informacyjnej spółki, a to z kolei wymaga postawienia jasnych i konkretnych celów. Zadania te spółka może czasami wykonać we własnym zakresie, o ile dysponuje odpowiednio doświadczonymi specjalistami. Jedno jest pewne - zadania te należy bezwzględnie wykonać i jak widać w praktyce - coraz więcej spółek powierza je wyspecjalizowanym agencjom public relations. Wejście na giełdę to z pewnością nie tylko jednorazowa "sprzedaż akcji", to coś znacznie więcej. To zdobycie, a później także utrzymanie zaufania i zaangażowania inwestorów m.in. dzięki otwartej i rzetelnej komunikacji.

Z prawnego punktu widzenia udział agencji PR przy ofercie nie jest konieczny. Czy można zatem postawić tezę, że udział doradcy PR jest najmniej ważny?

Tak naprawdę, z formalnego punktu widzenia, przy publicznej ofercie konieczny jest jedynie udział oferującego. Spółki zatrudniają dodatkowych doradców, ponieważ same nie czują się na siłach przygotować się do tego przełomowego dla nich wydarzenia. To zupełnie naturalne - na giełdę wchodzi się raz i dlatego nie ma potrzeby zatrudniać w strukturach firmy specjalistów, lepiej jest skorzystać z zewnętrznych doradców. Jedne firmy ograniczają się do wynajęcia doradcy finansowego, inne także prawnego czy public relations.

Jak wygląda postrzeganie PR z punktu widzenia potencjalnych emitentów? Czy zdają sobie sprawę, czym jest naprawdę PR? Czy obserwuje się jakieś zmiany w tej kwestii w ciągu ostatnich lat?

Jak już mówiłam, spółki coraz lepiej rozumieją rolę wyspecjalizowanych agencji PR w procesie przygotowań do publicznej oferty akcji. Trzeba także powiedzieć, że agencje działające na rynku kapitałowym stają się coraz bardziej profesjonalne. Oczywiście sytuacja nie jest jeszcze idealna, ale pamiętajmy, że public relations jest bardzo młodym zawodem w Polsce. Pierwsze agencje powstały w 1989 roku, wcześniej, przez 50 lat sferę komunikacji zastępowała propaganda. To dlatego, moim zdaniem, czasami jest nam tak trudno zrozumieć istotę dobrej komunikacji, a co za tym idzie - także dobrego public relations.

Ile spółki płacą przeciętnie za usługi PR? Jak wygląda wynagrodzenie w Państwa przypadku - czy jest to ryczałt, prowizja w zależności od liczby sprzedanych akcji i uzyskanej ceny?

Wynagrodzenie agencji zależy od czasu realizacji projektu oraz od zakresu obowiązków. Konsultanci NBS mają określone stawki godzinowe. Wiemy także, ile czasu musimy średnio poświęcić na realizację poszczególnych zadań. To pozwala nam ustalić wynagrodzenie ryczałtowe za cały projekt. Przy czym trzeba zaznaczyć, że w przypadku NBS chodzi o wynagrodzenie za kompleksową obsługę klienta - od ustalenia głównych przesłań kampanii informacyjno-promocyjnej, poprzez kontakty z mediami (często pełnimy rolę biura prasowego), druk i dystrybucję prospektu, doradztwo w kwestiach reklamy oraz nadzór nad jej wykonaniem i umieszczeniem.Jak dobra koniunktura wpływa na Państwa wyniki finansowe?

Z pewnością pozytywnie. Mam nadzieję, że ten rok będzie bardzo dobry, mimo że stawki agencji nie wróciły jeszcze do poziomu sprzed kryzysu w 2002 r.

Dziękuję za rozmowę.

FOT. arch.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy