Gadu-Gadu uruchomiło w piątek testową wersję komunikatora na Ukrainie, który wprowadza pod marką Balacka (ukr. pogawędka). Jak wyjaśnił Jarosław Rybus, rzecznik firmy, wersja beta nie będzie promowana, a wiadomość o niej ma dotrzeć do tamtejszych internautów pocztą pantoflową. Gadu-Gadu uruchomiło też próbną wersję społecznościowego serwisu Moje Pokolenie. To część zagranicznej ekspansji, jaką zapowiadało Gadu-Gadu podczas publicznej oferty akcji.
W prospekcie GG zaznaczyło jedynie, ile ma je kosztować zakup sprzętu teleinformatycznego potrzebnego do ruszenia z komunikatorem za granicą. Padła kwota 4,5 mln zł. Nie obejmuje ona jednak wydatków na kampanię promocyjną. Zarząd nie ujawnił do tej pory jej wartości.
Ukraiński komunikator (w skrócie BIM od Balacka Instant Messnager), w pierwszej wersji umożliwia prowadzenie rozmów tekstowych, ale nie telefonicznych. Ma także funkcje znane z naszej rodzimej wersji komunikatora: katalog publiczny, wysyłanie SMS-ów, archiwum rozmów oraz tzw. emotikonki. Zarząd zapowiedział, że w kolejnych wersjach zostaną rozszerzone możliwości komunikatora. Serwis Moje Pokolenie jest zintegrowany z komunikatorem. Pozwala na prowadzenie blogu, komentowanie, budowanie własnej strony www, zamieszczanie na niej plików wideo i zdjęć.
Według Piotra Pokrzywy, jednego z dwóch członków zarządu GG, komunikator spółki ma zostać największym tego typu przedsięwzięciem na Ukrainie.
Według Gadu-Gadu, liczba użytkowników internetu na Ukrainie sięgała w maju 4,9 mln. Prognoza na 2008 rok zakłada, że wzrośnie ona do 5,8 mln. Zgodnie z prospektem, GG ma wejść także do Rosji i na inne szybko rosnące rynki zagraniczne.