Ukraina jest "zainteresowana uczestniczeniem" w budowie rurociągu Nabucco - zapewnił wczoraj prezydent Wiktor Juszczenko. Rurociągiem tym gaz ziemny ma być przesyłany z Azji Środkowej do Europy z pominięciem Rosji.
- Problemem dnia dzisiejszego jest to, że energia jest wykorzystywana jako środek nacisku, czemu służą próby monopolizowania jej źródeł i środków transportu - powiedział Juszczenko na konferencji energetycznej w Istambule. W tej sytuacji Ukraina jest gotowa do przesyłania energii przez swoje terytorium i tym samym wyraża zainteresowanie uczestniczeniem w budowie gazociągu Nabucco.
Ukraina wszystkie dostawy gazu ziemnego otrzymuje z rosyjskich rurociągów i szuka sposobów zróżnicowania źródeł energii. Starania te nabrały rozmachu zwłaszcza po styczniu 2006 r., kiedy to rosyjski monopolista Gazprom wstrzymał dostawy z powodu przedłużających się sporów cenowych. Juszczenko nie sprecyzował, w jaki sposób i kiedy Ukraina zamierza wziąć udział w budowie rurociągu.
Być może okaże się to niepotrzebne, bo turecki minister energetyki Hilmi Guler powiedział, że do budowy Nabucco nie jest już potrzebny szósty partner. Rurociąg ma kosztować 5 mld euro i przebiegać z Turcji przez Bułgarię, Rumunię, Węgry do Austrii. Będzie nim przesyłane rocznie 31 mld metrów sześciennych gazu dostarczanego z Morza Kaspijskiego, Azji Środkowej lub Północnej Afryki. Budowę gazociągu liczącego 3,3 tys. km popiera Unia Europejska, która też chce zmniejszyć uzależnienie od dostaw z Rosji.
Bloomberg