Na rynku długu panuje odwilż po ostatniej silnej fali wyprzedaży. Rentowność polskich obligacji stopniowo obniża się, podążając za rynkami bazowymi. Dane o sprzedaży detalicznej w maju były nieznacznie gorsze od oczekiwań rynku (14,8 proc. rok do roku), lecz nie wpłynęły na zachowanie inwestorów, dla których najważniejsza jest dzisiejsza decyzja RPP. Na koniec środowej sesji rentowność 2-letniej obligacji OK0709 była na poziomie 5,05 proc., 5-letniej PS0412 na 5,49 proc., a 10-letniej DS1017 na 5,61 proc.

Dilerzy czekają na dzisiejszą decyzję RPP. Stopy Wibor dyskontują około 70 proc. szans na podwyżkę już w czerwcu. Oczekiwania analityków są troszeczkę bardziej konserwatywne. Lipiec jest częściej wymieniany, chociaż wydaje się, że czekanie na projekcję inflacyjną nie jest wystarczającym argumentem za opóźnieniem kolejnej podwyżki. Tym bardziej że obecne dane ekonomiczne sugerują konieczność wzrostu stóp, a prawdopodobnie nawet cyklu podwyżek stóp procentowych. Nie ma sensu czekać do lipca, biorąc pod uwagę opóźnienie transmisji polityki monetarnej. Ostatnie sprawozdania z posiedzeń RPP skłaniają mnie raczej do pytania, czy jastrzębiej

części RPP uda się przekonać Jana Czekaja.