23 sierpnia odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie Banku Gospodarki Żywnościowej, na którym akcjonariusze mają podjąć decyzję w sprawie debiutu giełdowego banku. Ten termin to najważniejszy efekt piątkowego zwyczajnego walnego zgromadzenia.
W terminie, czy za późno?
Ale impulsem do zwołania kolejnego spotkania wspólników była deklaracja Ministerstwa Skarbu Państwa, że chce ono, by akcje BGŻ były notowane na giełdzie. Wchodząc do BGŻ w listopadzie 2004 r., holenderski Rabobank i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju uzgodniły z resortem skarbu, że do połowy 2007 r. będzie obowiązywała opcja debiutu giełdowego polskiego banku.
Ministerstwo zdecydowało się na skorzystanie z tej opcji na dzień przed upłynięciem uzgodnionego terminu. W opublikowanym w piątek komunikacie resort stwierdził, że po otrzymaniu jego oświadczenia Rabobank oraz EBOiR są zobowiązane "do podjęcia wszelkich kroków w celu przeprowadzenia oferty".
Okazuje się jednak, że raczej nie powinien liczyć na pomoc. Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że koniec czerwca br. był w umowie akcjonariuszy BGŻ terminem, w którym bank powinien zadebiutować na giełdzie, nie zaś ostatnim momentem na wyrażenie chęci na upublicznienie banku.