Chcemy uruchomić produkcję napojów Hellena w ciągu kilku tygodni i jeszcze w sezonie letnim wprowadzić je do sprzedaży - mówi Jan Kolański, prezes Jutrzenki znanego producenta słodyczy. Zgodnie z podpisaną w piątek umową, giełdowa spółka została właścicielem majątku kaliskiego producenta napojów oraz zakładu produkcyjnego w Opatówku, który kupiła od ING Lease. Transakcja opiewała na 75,2 mln zł.
Ruszą dwie linie produkcyjne
Kilkanaście milionów złotych na uruchomienie produkcji spółka pozyska ze sprzedaży zbędnego majątku, m.in. maszyn do wytwarzania półfabrykatów, gruntów i zakładu w Kaliszu. - Zaczniemy od uruchomienia dwóch linii produkcyjnych w Opatówku- mówi Jan Kolański. Informuje, że w tym sezonie zakład nie osiągnie pełnych mocy produkcyjnych. - By Hellena osiągnęła pełne moce, musielibyśmy sprzedawać za 30 mln zł miesięcznie - wskazuje prezes. Szacuje, że tym roku obroty zakładu przekroczą 50 mln zł. Jutrzenka chce wykorzystać znajomość marki Hellena wśród konsumentów, która mimo nieobecności na rynku wciąż jest wysoka. Według badań z 2006 r., w kategorii napojów gazowanych, wspomagana świadomość marki Hellena (pytanie o znajomość marki) wynosiła 80 proc., natomiast w kategorii napojów niegazowanych, 70 proc. - Mamy świadomość nakładów marketingowych, jakie musimy ponieść, aby marka Hellena odzyskała dawną pozycję rynkową - mówi J. Kolański. Informuje, że na ten cel będzie przeznaczane 8 proc. osiąganych przychodów. - Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani operacyjnie na włączenie napojów do dystrybucji. Przygotowania prowadziliśmy już od dłuższego czasu, prowadząc rozmowy z naszymi głównymi odbiorcami. Dawniej Hellena była mocna na rynkach USA i Kanady. Nawiązaliśmy już kontakty z tamtejszymi partnerami. Niebawem ruszymy z eksportem - mówi prezes.
Dobra cena
Zarząd podkreśla, że cena, jaką za przejęcie zapłaciła Jutrzenka, była atrakcyjna. Szacuje, że wybudowanie przedsiębiorstwa o parametrach podobnych do zakładu w Opatówku to inwestycja ponad 150 mln zł. - Przy podejmowaniu decyzji braliśmy pod uwagę lokalizację zakładów. Są położone w centrum Polski, co wpłynie na zmniejszenie kosztów logistyki - mówi prezes. Prognozuje, że do końca 2008 r. przychody Helleny mogą wynieść 100-150 mln zł.