Otwarcie rynku nastąpiło w niezwykle korzystnym otoczeniu zewnętrznym - przy mocnym złotym i rynkach bazowych. Opublikowane dane o zaufaniu konsumentów w strefie euro były tylko nieznacznie słabsze, a jednak pomogły rynkom bazowym utrzymać poziomy z otwarcia. Jeszcze lepiej rynek zareagował na amerykańskie słabsze od prognoz dane o dochodach osobistych ludności. Wywołały one gwałtowne zakupy zarówno amerykańskich obligacji, jak i niemieckich bundów. Pozytywne nastroje na globalnych rynkach miały jednak znikomy wpływ na rynek lokalny, który zignorował nawet niezwykle optymistyczne szacunki wykorzystania deficytu budżetowego. Kolejne figury płynące z amerykańskiego rynku (indeks PMI i wskaźnik zaufania Uniwersytetu Michigan) nie były już tak słabe, co spowodowało z kolei gwałtowną wyprzedaż obligacji na rynkach bazowych. Pogorszenie nastrojów przesunęło krzywą dochodowości na naszym rynku o 2-3 punkty bazowe w górę.

Niezwykle restrykcyjne komentarze członków RPP uniemożliwiają rynkowi obligacji na większą korektę ostatnich spadków. Wysoki wzrost gospodarczy wraz z presją płacową spowodował wzrost skali oczekiwań podwyżek stóp procentowych.

ABN Amro