Ostatnia sesja kwartału - przy okazji także półrocza - przyniosła wyraźny wzrost światowych indeksów, zresztą tak samo jak całe ostatnie trzy miesiące. Na giełdach w Stanach i w Europie Zachodniej był to czwarty kolejny kwartał na plusie. Przy czym tym razem to portfele inwestorów z Wall Street spuchły bardziej: amerykański wskaźnik S&P 500 zyskał od końca marca prawie 6,5 proc., podczas gdy paneuropejski DJ Stoxx 600 podskoczył o 4,7 proc. Licząc od początku roku, nieco większymi zyskami wciąż mogą się jednak pochwalić gracze na Starym Kontynencie. Piątkowa sesja na Wall Street stała pod znakiem nowych technologii. Wzięcie miały papiery koncernu Apple, który o szóstej po południu, już po zamknięciu notowań, w placówkach swoich i operatora komórkowego AT&T rozpoczął sprzedaż iPhone?ów. Jak liczą inwestorzy, ten komórko-odtwarzacz podbije serca konsumentów zupełnie tak samo, jak zrobiły to iPody. Zachętą do kupowania akcji Apple mógł być kwartalny raport spółki Research In Motion, producenta BlackBerry, również komórek, tyle że z innego rodzaju "bajerami" i skierowanych do trochę innej grupy odbiorców. Research In Motion zarobiła w swoim ostatnim kwartale obrotowym dużo więcej od prognoz, co wskazuje, że nowinki techniczne mają ogromne wzięcie. Jej akcje zyskały aż 17 proc. (!). Na korzystny przebieg sesji na światowych giełdach wpływ miały opublikowane w USA dane o cenach płaconych przez konsumentów (0,1 proc. wzrostu w maju), które trochę oddaliły widmo podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Komunikat po jej czwartkowym posiedzeniu - znów nie przyniosło zmian stóp - miał wydźwięk neutralny, więc inwestorzy z rynków, które mogły zareagować nań dopiero w piątek, nie mieli powodów do troski o swoje inwestycje. W efekcie europejskie indeksy drugi dzień odrabiały straty z początku tygodnia. W Niemczech DAX zyskał prawie 1 proc. Tam inwestorów rozgrzały spekulacje o możliwym połączeniu koncernów chemicznych - BASF i Linde. Wciąż drożejąca w USA ropa (już prawie 71 USD za baryłkę) nakręciła popyt na akcje firm naftowych.