Przychody Zakładów Azotowych Puławy w rozpoczętym właśnie roku obrotowym 2007/2008 (rusza z początkiem lipca) będą nie niższe niż w zakończonym - powiedział dyrektor finansowy spółki Wojciech Szmyła. Prognozę wyników finansowych na nowy rok Puławy mają opublikować w drugiej połowie sierpnia. - Chcemy, żeby koszty remontów, jakie przeprowadzimy w tym roku, nie przekroczyły kosztów robót zeszłorocznych, czyli 98 mln zł - dodał dyrektor.
Zarząd Puław będzie postulował, żeby 30 proc. z wypracowanego w roku 2006/2007 zysku spółka przeznaczyła na dywidendę. Według ogłoszonej pod koniec czerwca prognozy, czysty zarobek zakładów ma sięgnąć 131 mln zł.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni Puławy mają złożyć wstępną ofertę zakupu firmy z branży chemicznej. Zarząd zakładów nie chciał zdradzić, o jaką spółkę chodzi. Prezes Krzysztof Lewicki powiedział tylko, że ma to być przedsiębiorstwo należące po części do państwa jednego z krajów Unii Europejskiej, które nie graniczy z Polską. Przypomnijmy, że wcześniej przedstawiciele Puław wspominali o możliwych akwizycjach m.in. w Rumunii oraz w Bułgarii. Ani orientacyjna wartość przejęcia, ani termin jego finalizacji nie są znane.
Jak wyjaśnił Hubert Kamola, dyrektor Dywizji Chemia, cena, za jaką w tym kwartale Puławy będą sprzedawać melaminę (jeden ze sztandarowych produktów) będzie o kilka procent wyższa niż przed rokiem. Wpływ na to ma sytuacja międzynarodowa, m.in. zamknięcie zakładów Castellanza. Spadek cen benzenu, z którego produkowany jest kaprolaktam, spowoduje także spadek ceny tego produktu, kolejnej substancji wytwarzanej przez Puławy. Jednak spółka uważa, że wzrosną marże, co pozytywnie odbije się na jej wyniku.