Wczoraj, czwarty raz w ciągu kilku tygodni, wznowiła swoje obrady rada nadzorcza Polkomtela. Tym razem przedstawiciele głównych akcjonariuszy Plusa dogadali się w sprawie wyboru nowego prezesa. Został nim Adam Glapiński, bliski współpracownik braci Kaczyńskich i obecny przewodniczący rady nadzorczej KGHM. Dotychczasowy prezes, były minister finansów Jarosław Bauc, powołany na stanowisko jeszcze w czasie rządów Kazimierza Marcinkiewicza, został zdymisjonowany.
Do zmiany na stanowisku prezesa już od pewnego czasu dążyli przedstawiciele firm ściśle związanych ze Skarbem Państwa: KGHM Polska Miedź i Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Przeciwko takiemu posunięciu byli zagraniczni akcjonariusze: brytyjski Vodafone i duński TDC oraz reprezentanci PKN Orlen.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Skarb Państwa jest gotów umożliwić Vodafone zwiększenie zaangażowania w Plusie. W zamian oczekuje wycofania pozwów sądowych, blokujących sprzedaż akcji Polkomtela należących do TDC na rzecz pozostałych akcjonariuszy. Gdyby transakcja przebiegła tak, jak ustalono na początku 2006 roku, polskie firmy posiadałyby 75 proc. akcji Plusa. Ich udział w kapitale operatora wynosi nieco ponad 60 proc. (Vodafone i TDC mają po 19,61 proc. akcji). Przedstawiona półtora roku temu propozycja Skarbu Państwa miała zakładać, że udział Vodafone będzie większy niż 25 proc., bo Brytyjczycy będą mogli odkupić 19,6-proc. pakiet akcji należący obecnie do Orlenu.