W latach 2007-2009 wzrost PKB Polski będzie wynosił około 5,5 proc. - oceniają analitycy agencji ratingowej Fitch. W ubiegłym roku wzrost gospodarczy osiągnął 6,1 proc. "Chociaż silny wzrost wywołuje presję cenową, to jest ona ograniczona i perspektywy inflacji pozostają dobre" - czytamy w opublikowanym wczoraj komunikacie agencji. Jej obaw nie budzi również deficyt bilansu płatniczego. Co prawda wzrośnie on z 2,3 proc. w 2006 r. do 3,5 proc. w 2009 r., ale będzie finansowany napływem inwestycji bezpośrednich.

Na początku tego roku Fitch podniósł ocenę wiarygodności kredytowej Polski do "A minus" z "BBB plus".

Według agencji deficyt budżetowy, wynoszący w ub. r. 3,9 proc. PKB, w latach 2007-2009 ustabilizuje się na poziomie 3,5 proc. "To powinno wystarczyć do utrzymywania długu publicznego w granicach 48-49 proc. PKB" - oceniają specjaliści z Fitch.

Według nich, z punktu widzenia wiarygodności kredytowej Polski ryzyko polityczne zmniejszyło się, ale nie znikło. "Jednocześnie postępy w reformach strukturalnych i fiskalnych będą powolne i skoncentrowane na ograniczaniu obciążeń podatkowych" - ocenia Fitch.