"Złoty dostał bardzo silne wsparcie na poziomie 3,75 (kurs euro/złoty), a potem nawet na poziomie 3,76" - powiedział analityk BRE Banku Andrzej Bowtruczuk. Jego zdaniem, to głównie efekt popytu na polską walutę z zagranicy.
"Po ostatnim posiedzeniu RPP zdecydowanie wzrosło oczekiwanie na kolejne i szybkie podwyżki stóp procentowych. Naszym zdaniem, może się okazać, że rynek w tej chwili trochę przeszacowuje złotego" - powiedział Bowtruczuk.
W środę złotemu pomagało też osłabienie dolara, które zostało spowodowane słabymi danymi z USA. Bowtruczuk uważa, że sytuację na rynku mogą zmienić właśnie kolejne wiadomości z USA.
"Rynek jest trochę zdezorientowany i nie wie, w którą stronę pójdzie sytuacja w USA, dlatego bardziej niż zwykle oczekuje kolejnych raportów o sytuacji gospodarczej" - powiedział analityk.
Dziś, ze względu na Dzień Niepodległości, amerykańskie rynki nie pracują. Przełożyło się to również na dużo mniejsze obroty na innych rynkach. "Jest spokojnie, a wręcz wakacyjnie" - ocenił Bowtruczuk.