Czerwiec należał do funduszy akcji, chociaż ich stopy zwrotu nie były już tak wysokie, jak w maju. Rekordzista, Legg Mason Akcji, zyskał 5,8 proc., podczas gdy w maju najlepszym zarządzającym udało się wypracować zyski kilkunastoprocentowe. Słabsze wyniki to efekt wyhamowania na GPW. Główne indeksy, WIG i WIG20, wzrosły "tylko" o 4 i 3 proc.
Zdetronizowane małe spółki
Co ciekawe, chociaż małe spółki rosły w zeszłym miesiącu szybciej od dużych (sWIG80 zyskał ponad 6 proc.), podmioty inwestujące w tym sektorze nie miały już tak silnej przewagi nad klasycznymi funduszami akcji, jak w maju. Pioneer Małych i Średnich Spółek, najlepszy w maju fundusz krajowych akcji, spadł w czerwcu na 24. pozycję, DWS Top-25 Małych Spółek spadł z miejsca piątego na 17, a fundusz ING z 11 na 32.
- Firmy zaliczane do małych i średnich nie zachowywały się jednolicie w czerwcu. Część zyskała kilkadziesiąt procent, ale niektóre sporo straciły - mówi Sebastian Buczek, prezes ING TFI. Na przeciwległych biegunach znalazły się np. Sanwil (53,1 proc. wzrostu) i Kopex (plus 40,5 proc.) oraz Energopol (spadek o 30,6 proc.) i Fasing (minus 20, proc.).
Co się stało z ING?