Wczoraj odbyło się spotkanie zarządu Centrostalu Gdańsk z kierownictwem Centrostali Górnośląskiego i Opolskiego. Giełdowy dystrybutor stali kupił te spółki na początku maja od swojego inwestora strategicznego, Złomreksu (ma 64,3 proc. akcji).
- Rozmawialiśmy o wspólnej polityce zakupowej - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes Centrostalu Gdańsk. To kolejny etap integracji grupy i budowy ogólnopolskiej sieci handlującej stalą. - Mamy za sobą walne zgromadzenia w spółkach zależnych. Przyjęły one międzynarodowe standardy rachunkowości, co umożliwi konsolidowanie wyników - mówi prezes Canowiecki.
Gdańskie przedsiębiorstwo w II kwartale pokaże więc pierwszy od dwóch lat raport skonsolidowany. Po pierwszych trzech miesiącach miało 42,9 mln zł przychodów i nieco ponad 1 mln zł zysku netto. W jakim stopniu wyniki się poprawią? - Nie chcę tego komentować - ucina Z. Canowiecki.
Centrostal Górnośląski osiąga zbliżone rezultaty do Gdańskiego. W 2006 r. miał 142 mln zł przychodów i 4,7 mln zł zysku operacyjnego. Giełdowa firma miała zaś o 7,4 mln zł wyższe obroty i o 1 mln zł niższy wynik operacyjny.
- Teraz obserwujemy pogorszenie koniunktury, która apogeum osiągnęła w kwietniu. Mam nadzieję, że to tylko korekta. Pytanie, jak długa i jak głęboka - ocenia Z. Canowiecki.