Najwyższa Izba Kontroli ma nowego szefa. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami koalicji PiS-Samoobrona-LPR, został nim Jacek Jezierski, dotychczasowy wiceprezes NIK. Na fotelu prezesa zastąpi Mirosława Sekułę, którego kadencja wygasa 20 lipca.
Za nominacją J. Jezierskiego opowiedziało się w piątek 239 posłów. Julię Piterę, kandydatkę Platformy Obywatelskiej, poparło 121 parlamentarzystów. Nowy prezes musi być jeszcze zatwierdzony przez Senat (tam PiS ma większość) oraz złożyć ślubowanie przed Sejmem. Dlatego też w piątek J. Jezierski nie chciał mówić o swoich planach, w tym o zakresie przyszłych kontroli. Podkreślił tylko, że nigdy nie był politykiem i nie będzie się angażował w "bieżące spory polityczne".
Przed NIK jednak stoją nowe wyzwania wynikające z planowanej reformy finansów publicznych. Począwszy od 2008 r. Izba prowadzić ma bowiem coroczny audyt w instytucjach publicznych, których roczne wydatki przekraczają 20 mln zł.
J. Jezierski jest wiceprezesem NIK od 1998 r. Odpowiadał za analizy wykonania budżetu, sprawy gospodarcze, budowlane i ochrony środowiska.
PAP