Giełdy w Chicago o krok od mariażu

Z połączenia CME i CBOT może powstać najwiźksza giełda terminowa na świecie. Prawdopodobnie dziś rozstrzygną siź losy tej transakcji

Publikacja: 09.07.2007 08:25

Dzisiaj akcjonariusze spółki CBOT Holdings, właściciela Chicago Board of Trade (CBOT), będą głosować nad ofertą przejęcia złożoną przez jej lokalną rywalkę - giełdę Chicago Mercantile Exchange (CME). Mają twardy orzech do zgryzienia, bo o mniejszą z giełd terminowych Wietrznego Miasta stara się także spółka IntercontinentalExchange (ICE) z Atlanty, prowadząca elektroniczne rynki obrotu instrumentami pochodnymi w kilku centrach finansowych na świecie, m.in. rynek handlu kontraktami na ropę Brent w Londynie.

Piątkowa zagrywka CME

Zmagania CME i ICE trwają od kilku miesięcy. Do piątku oferta ICE, złożona z gotówki i akcji, była korzystniejsza dla udziałowców CBOT. Chicago Mercantile Exchange w piątek jednak podbiła stawkę, po raz trzeci. Zaoferowała 11 miliardów dolarów we własnych akcjach, czyli o około 7 proc. więcej niż do tej pory (i już o 3 mld USD więcej niż pierwotnie w październiku). I teraz to ona znów jest górą.

Lepsze warunki transakcji przekonały głównego akcjonariusza Chicago Board of Trade, zarejestrowany w Sydney fundusz hedgingowy Caledonia Investments (ma 6,6 proc. akcji CBOT Holdings), który dotąd popierał ofertę ICE. - Po piątkowym podbiciu stawki przez CME będziemy głosować za tą transakcją. Połączenie obu giełd z Chicago gwarantuje im znacznie lepsze możliwości wzrostu niż jakikolwiek mariaż CBOT z ICE - podkreślił Will Vicars z funduszu Caledonia. Analitycy nie mają wątpliwości, że zwycięży koncepcja jednej wielkiej giełdy w Chicago. W tym wypadku reszta akcjonariuszy prawdopodobnie weźmie przykład z największego. Ponad dwie trzecie z nich to byli lub aktualni traderzy z CBOT.

Bździe nowy lider?

Chicago Mercantile Exchange, gdzie inwestorzy handlują głównie kontraktami na stopy procentowe, akcje, waluty i surowce, i Chicago Board of Trade, gdzie można handlować także opcjami na kontrakty, to numer jeden i numer dwa w Ameryce pod względem obrotu instrumentami futures. Jednak na świecie ustępują rynkowi Eurex (kontrolowanemu przez giełdę Deutsche Boerse z Frankfurtu), gdzie średni dzienny wolumen obrotu to około 7,3 miliona kontraktów. Połączone giełdy miałyby obrót 10 mln kontraktów na dobę, więc to one zostałyby liderem. Łączny udział CME i CBOT w rynku futures w Stanach Zjednoczonych przekracza 85 proc. (w tym prawie 100 proc. w przypadku instrumentów opartych na stopie procentowej i indeksach akcji). Władzom antymonopolowym to nie przeszkadzało. W czerwcu, po długim namyśle, Departament Sprawiedliwości zgodził się na fuzję obu chicagowskich instytucji. Poparła ją także amerykańska organizacja inwestorów instytucjonalnych, uznając, że rynki finansowe to biznes globalny, którego problem nadmiernej koncentracji jeszcze nie dotyczy. CME i CBOT mogą zostać też liderem pod innym względem. Połączona spółka będzie mieć kapitalizację prawie 32 mld USD, czyli większą niż największy teraz operator giełdowy - NYSE Euronext (poniżej 30 mld USD), na którego parkietach handluje się głównie akcjami. To potwierdza, że przede wszystkim instrumenty pochodne napędzają obecnie wzrost rynku finansowego na świecie. W ostatnim roku wartość obrotu nimi zwiększyła się o ponad 30 proc.

chicagotribune. com, bloomberg

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy