W początkowej fazie poniedziałkowej sesji na NYSE zainteresowanie inwestorów giełdowych skupiało się na aluminiowym potentacie Alcoa oraz Boeingu. W pierwszym przypadku gracze podbili kurs akcji, gdyż spodziewali się, że po zakończeniu sesji spółka ta pokaże wyniki lepsze od oczekiwań analityków. Powodem zwyżki Boeinga było złożenie zamówienia na nowy samolot Dreamliner przez Qatar Airways. Nastroje popsuła m.in. firma Lexmark International, drugi w USA producent drukarek. Jej kierownictwo poinformowało, że wyniki w drugim kwartale były gorsze od prognoz. W dół rynek pociągnęło też Tyco zdegradowane przez analityków Citigroup.
W Europie było głośno o Royal Numico, największym na kontynencie producencie żywności dla dzieci. Jego akcje zyskały 11 proc., a później handel tymi walorami zawieszono. Rynek spekulował, że przygotowywane jest przejęcie Numico. I rzeczywiście chce to uczynić Danone, oferujące 12,3 mld euro. Ponad 4 proc. zyskały akcje Telekom Austria, który podwyższył prognozę wyników, jakie chce osiągnąć do 2010 roku. Drożały też inne firmy telekomunikacyjne, jak France Telecom i Swisscom. Zwyżka ceny miedzi, z powodu groźby strajku w kopalni chilijskiej, pomogła spółkom górniczym. Światowy lider BHP Billiton podskoczył o ponad 1 proc. W kilku przypadkach akcje drożały z powodu rekomendacji. Kapitalizacja Volkswagena zwiększyła się prawie 2 proc. po lepszym zaleceniu inwestycyjnym od Commerzbanku. Deutsche Bank uszczęśliwił w ten sposób posiadaczy walorów Arcelora Mittala oraz ThyssenKruppa.
Hiszpańsko-francuski Altadis taniał. Sprawiła to informacja gazety finansowej "Financial Times", sugerującej, że wspólną ofertę jego przejęcia mogą złożyć brytyjska spółka Imperial Tobacco oraz fundusz CVC Capital Partners. Zniechęciło to graczy liczących, że obie firmy będą się przebijać ofertami.
Wskaźnik Morgana Stanleya dla regionu Azja-Pacyfik zyskał 1,1 proc., a japoński Nikkei 225, z powodu przyspieszającego wzrostu gospodarczego, notowany był na najwyższym poziomie od siedmiu lat.