Bariery handlowe o wyraźnie politycznym podłożu ograniczają eksport z Unii Europejskiej do Chin, co kosztuje państwa członkowskie Wspólnoty aż 20 mld euro rocznie w postaci utraconych przychodów z handlu - zaalarmował unijny komisarz do spraw handlu Peter Mendelson.
- Deficyt handlowy Europy z Chinami jest coraz większy. Zdaję sobie sprawę, że część tego deficytu może być naturalnym rezultatem gry sił rynkowych. Ale wiemy też, że potencjał naszego eksportu jest często ograniczany barierami na chińskim rynku i dlatego nierównowaga w bilansie handlowym w istotnej części jest sztuczna - stwierdził Mendelson w czasie debaty w Parlamencie Europejskim.
Zwiększające się deficyty handlowe z Chinami, Japonią i innymi państwami azjatyckimi wywołują coraz częściej napięcia w stosunkach między tymi krajami a Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi.
Strefa euro w zeszłym roku miała pierwszy od sześciu lat deficyt handlowy w wyniku pogorszenia warunków handlu z Chinami i Japonią. W czerwcu deficyt w handlu z Chinami wyniósł 10,9 mld USD, a w całym minionym półroczu 57,4 miliarda dolarów.
Zarówno Unia, jak i USA starają się uzyskać szerszy dostęp do chińskiego rynku i przekonać tamtejsze władze do zwiększenia ochrony praw autorskich i energiczniejszego zwalczania producentów i handlarzy podróbek - słowem, do wywiązania się ze zobowiązań przyjętych przez Chiny w 2001 r., kiedy były przyjmowane do Światowej Organizacji Handlu. - Komisja Europejska będzie dokładnie monitorowała wypełnianie przez Chiny warunków akcesji do WTO. To będzie priorytet działań Komisji w najbliższych latach - zapewnił Mendelson.