W Nowym Jorku czwartkowe sesje zaczęły się od wzrostów, rekordy bił indeks Dow Jones Industrial Average. Najpierw jego wartość wzrosła do 13 688,50 pkt, a później było jeszcze lepiej. Po ponad dwóch godzinach notowań miał na liczniku już 13744,35 pkt.
W dobry nastrój inwestorów wprawił Wal-Mart, największa na świecie sieć handlu detalicznego. Cena jego akcji wzrosła o 2,6 proc. po opublikowaniu informacji o wynikach sprzedaży w czerwcu. Rezultat okazał się lepszy od prognozowanego przez firmę. Podobnie było w J.C. Penney Co., trzeciej firmie w branży. Rynek pociągnęli w górę także gracze kupujący akcje aluminiowego giganta Alcoa. Kurs poszedł w górę o 6,5 proc., kiedy nasiliły się spekulacje, że firma ta może zostać kupiona przez BHP Billiton, jeśli sama nie przejmie kanadyjskiego Alcana. Na razie górą jest tam Rio Tinto, które daje o 33 proc. więcej, i jego oferta została przyjęta przez menedżment Alcana. Jednak batalia nie została jeszcze zakończona. Swój udział w zwyżce notowań w Nowym Jorku miały też firmy paliwowe, jak Exxon Mobil i ConocoPhillips. Pomogła im drożejąca ropa naftowa.
Europą najbardziej kręciła kanadyjska karuzela, czyli walka o Alcana i jej możliwe konsekwencje. Dlatego rosła cena akcji notowanych w Londynie potentatów branży górniczej BHP Billiton i Xstrata. Francuski Alstom, trzecia na świecie firma budująca elektrownie i wicelider w produkcji pociągów, zyskał 8,4 proc., najwięcej od 2002 r. W pierwszym półroczu przychody ze sprzedaży wzrosły z 3,19 miliarda euro do 4,05 mld euro, a zamówienia zwiększyły się o 62 proc., do 7,62 miliarda euro. Nokia zwiększyła kapitalizację dzięki gorszym wynikom i utracie części rynku telefonów komórkowych przez konkurencyjną Motorolę. Poprawiły się też notowania francuskiego giganta paliwowego Total. Firma ta będzie współpracować z Gazpromem w eksploatacji złóż Sztokmana.
Region Azja-Pacyfik wzrósł zaledwie o 0,1 proc. Z powodu spekulacji o przejęciach i wyższych cen metali w Seulu i Hongkongu główne indeksy ustanowiły rekordy.