Jeszcze jest zbyt wcześnie na tego typu przygotowania. Debiut giełdowy tej firmy planowany jest na 2008 r. Wcześniej, ale jeszcze do końca tego roku, DRQ połączy się z KKI-BCI. Myślę, że po I kwartale przyszłego roku, kiedy DRQ będzie już miało gotowy raport roczny za 2007 r., będą mogły ruszyć prace nad prospektem, żeby przed wakacjami dokument mógł trafić do KNF.
A po co tak naprawdę DRQ miałoby wejść na giełdę? Czy tylko po to, żeby ABG Spin, który jest obecnie jedynym właścicielem spółki, mógł częściowo zrealizować zysk z tej inwestycji?
Zarząd DRQ pracuje nad programem inwestycyjnym na następne lata. Jeśli chodzi o strukturę oferty, to jest za wcześnie, żeby opowiadać, ile akcji sprzeda ABG Spin. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że pozbędziemy się części udziałów, żeby zwiększyć płynność akcji. Wszystko zależy od tego, jakie potrzeby kapitałowe zgłosi DRQ, czyli ile pieniędzy będzie chciał zebrać z rynku na rozwój.
Ale ABG Spin będzie zainteresowany utrzymaniem pakietu kontrolnego w DRQ po podwyższeniu kapitału?
Tak. Nie chcemy spaść do roli udziałowca mniejszościowego.
W jaki sposób aktywa, w postaci 100 proc. udziałów w DRQ, są zaksięgowane w ABG Spinie?
Po cenie nabycia, czyli za 46 mln złotych.
A jaką przyszłość szykują Państwo dla innych firm z grupy?
Na początku 2008 r. wchłoniemy naszą największą firmę zależną OptiX. Podobnie kilka mniejszych przedsiębiorstw, których nie zdecydujemy się sprzedać. Z innych ciekawszych ruchów warto wspomnieć o przeniesieniu do Kom-Paktu naszego pionu zajmującego się energetyką, żeby skumulować w tym podmiocie kompetencje grupy odnośnie do sektora użyteczności publicznej. Dzięki temu Kom-Pakt, po zmianie nazwy, stanie się liczącą firmą zatrudniającą ponad 200 osób z przychodami rocznymi ok. 40-50 mln złotych.
Ile w tym roku może zarobić ABG Spin?
W zeszłym roku Spin i ABG Ster-Projekt zarobiły razem 31 mln zł. Nie można jednak zapominać, że nasz wynik "został zrobiony" w dużej części dzięki transakcji zbycia poprzedniej siedziby czy wygranej z urzędem skarbowym. Dlatego wielkim sukcesem ABG Spinu byłoby powtórzenie takiego wyniku w bieżącym roku w sposób operacyjny. Wierzę jednak, że są szanse, aby przeskoczyć tę poprzeczkę. III i IV kwartały zapowiadają się bardzo dobrze. Z drugiej strony, trzeba pamiętać o kosztach łączenia dwóch firm, które z pewnością się pojawią.
Pan Ryszard Krauze, prezes Prokomu, kilkanaście dni temu powiedział, że dalsze konsolidacje w grupie Prokomu są nieuchronne, ale można się ich spodziewać najwcześniej za rok. Czy ABG Spin prowadzi już jakieś rozmowy w tej sprawie z Asseco Poland i Compem?
Nie prowadzimy żadnych negocjacji na taki temat. Zgadzam się jednak z prezesem Prokomu, że konsolidacja w tej grupie nie została zakończona i będzie kontynuowana. Pytaniem jest, kiedy powinniśmy wykonać kolejne ruchy. Myślę jednak, że przez najbliższy rok każda z wymienionych spółek ma sporo do zrobienia na własnym podwórku. Dopiero po zamknięciu tego etapu można będzie na poważnie zabrać się za temat dalszego porządkowania grupy Prokom.
Dziękuję za rozmowę.
fot. a. c.