Dystrybutor akcesoriów samochodowych nadal prowadzi negocjacje w sprawie kupna innych niszowych firm działających w tej branży. - Rozmawiamy z czterema podmiotami. Jedna z nich to firma prywatyzowana przez Skarb Państwa - mówi prezes spółki Wiesław Cholewa. Na przejęcia firma chce przeznaczyć część pieniędzy z emisji akcji, która ma zostać przeprowadzona jeszcze w tym kwartale. Variant ma też gwarancję od BPH, że dostanie kredyt pomostowy na 6 mln zł na sfinansowanie transakcji.
- Nawet bez akwizycji, jakie planujemy, w przyszłym roku zysk netto Variantu będzie co najmniej taki jak nasza obecna prognoza na 2007 rok - zapowiada prezes. Firma liczy, że w tym roku łącznie z 3 mln zł odszkodowania od jednego z kontrahentów zarobi na czysto 7,7 mln zł przy 70 mln zł przychodów. Prawdopodobnie jeszcze w trzecim kwartale zdecyduje się na podwyższenie prognozy zysku. Prezes Variantu ostrzega jednak, że marża netto w tym roku jest niższa niż w ubiegłym ze względu na znaczny wzrost kosztów wynagrodzenia (pensje niektórych pracowników produkcyjnych spółki są nawet o 70 proc. wyższe niż w 2006 roku). W pierwszym półroczu sprzedaż Variantu wyniosła 31,2 mln zł. To ponad 27 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (uwzględniając czynniki jednorazowe). Marża brutto ze sprzedaży w tym samym okresie wzrosła o 0,75 pkt proc., do 35,7 proc.
Wczoraj firma podała też, że w przyszłym miesiącu rozpocznie dystrybucję akumulatorów sprzedawanych pod własną marką. Maksymalna wartość zakupu tych towarów od ich producenta wyniesie w tym roku 1,1 mln zł, a w przyszłym - 3 mln zł (ceny sprzedaży przez Variant będą powiększone o marżę spółki).
W tym tygodniu do Komisji Nadzoru Finansowego trafi prospekt emisyjny Variantu. Firma chce sprzedać w ofercie publicznej 2,98 mln akcji. W. Cholewa liczy, że emisja odbędzie się we wrześniu (wcześniej planowano ją na lipiec).
Murapol również