Fundusz inwestycyjny Kataru chce przejąć J. Sainsbury, jedną z największych brytyjskich sieci supermarketów. Według nieoficjalnych informacji, daje 12 miliardów funtów.
Bogate dzięki wydobyciu ropy naftowej kraje Bliskiego Wschodu coraz częściej podbijają zagraniczne rynki. Tym razem padło na Wielką Brytanię. Fundusz Delta Two, inwestujący w imieniu katarskiego rządu, który już ma jedną czwartą udziałów sieci Sainsbury, chce kupić resztę, płacąc po 610 pensów za walor. Fundusz potwierdził, że jest po wstępnych rozmowach z kierownictwem Sainsbury, lecz na razie nie zapadły wiążące decyzje.
Sieć brytyjskich marketów w 18 proc. należy do rodziny Sainsbury, potomków założyciela. Zaledwie trzy miesiące temu rodzinie udało się zablokować ofertę przejęcia, której autorem było konsorcjum firm private equity z CVC Capital Partners na czele. Chciało zapłacić 10,1 mld funtów (ponad 20 mld USD). Według informacji "Financial Times", także teraz rodzina jest nieprzychylna potencjalnemu inwestorowi.
Fundusz z Kataru zwiększył swój udział w Sainsbury z 18 proc. do 25 proc. w czerwcu. Stał się największym udziałowcem firmy, liczącej 770 sklepów, i od razu sprowokował spekulacje o przejęciu.
Reuters