"Kurs euro wzrósł wczoraj na zamknięciu ponownie powyżej poziomu 3,75, co było spowodowane kolejnym pogorszeniem nastroju na rynkach wschodzących w wyniku obaw międzynarodowych inwestorów związanych z amerykańskim rynkiem kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku. Potwierdził to także we wczorajszym wystąpieniu szef Fedu Ben Bernanke, poświęcając temu problemowi większość czasu podczas wystąpienia przed Kongresem" - powiedział analityk rynku walutowego i obligacji Citibank Handlowy, Andrzej Torój.
"Ostatnie dni pokazują, że lokalny rynek walutowy jest w tej chwili skazany na podążanie za zmiennymi nastrojami graczy rynków globalnych. Tak będzie także dziś" - dodał.
Jego zdaniem, kilka ważnych informacji, które pojawią się dziś na rynku, zostanie przyjętych neutralnie.
Dziś o godz. 14.00 GUS poda dane o dynamice produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów PPI za czerwiec. O tej samej godzinie NBP opublikuje "minutes" z
czerwcowego posiedzenia RPP.