Menedżer funduszy inwestycyjnych, który nie tak dawno trząsł korporacyjną Japonią, trafi na dwa lata za kratki i ma zapłacić 12 mln USD grzywny. Sąd orzekł, że Yoshiaki Murakami wykorzystał przy inwestowaniu informacje poufne.

Wyrok dotyczył uwikłania Murakamiego w walkę o przejęcie przez spółkę Livedoor krajowej sieci radiowej NBS na początku 2005 r. Znając przyszłość wydarzeń, menedżer skupował papiery NBS, zanim w wyniku walki o kontrolę nad firmą ich kurs wystrzelił w górę. Zarobił 3 mld jenów (25 mln USD).

Są opinie, że surowy wyrok dla Murakamiego ma stanowić ostrzeżenie dla innych uczestników rynku. Wcześniej na dwa i pół roku więzienia skazany został szef Livedoor Takafumi Horie, który manipulował wynikami finansowymi swojej spółki. Gdy w zeszłym roku machinacje dotyczące tej działającej w internecie firmy wyszły na jaw, japońska giełda się zachwiała, a inwestorzy stracili ponad 5 miliardów dolarów. - Wiele osób dopuszcza się insider tradingu, jednak pozycja Murakamiego uczyniła z niego oczywisty cel - uważa Mitsuru Yoshikawa z Daiwa Institute of Research.

47-letni Murakami, dawny urzędnik, dał się poznać jako inwestor aktywista, który wykorzystując pozycję akcjonariusza wpływał na działania zarządów spółek, mające podnieść wartość papierów. W momencie aresztowania nieco ponad rok temu jego fundusz MAC Asset Management zarządzał kwotą 444 mld jenów.

Reuters