Ostrożny program wsparcia dla firm

Rząd udaje, że nie zmienia zakresu pomocy publicznej, choć wciąż pojawiają się nowe formy ratowania branż z problemami

Publikacja: 24.07.2007 08:42

Rada Ministrów ma dziś przyjąć "Kierunki udzielania pomocy publicznej w latach 2007-2013". Z oficjalnych informacji wynika, że chodzi głównie o zaktualizowanie szacunków, na jakie środki mogą liczyć firmy mające trudności. Nie zmieni się za to zakres odbiorców pomocy (wciąż są to głównie firmy inwestujące w specjalnych strefach ekonomicznych). - Mamy dokładniejsze projekcje napływu środków unijnych, chcemy także określić szczegółowo zakres współpracy odpowiedzialnych za pomoc publiczną instytucji - tłumaczy Jacek Kościelniak, minister w Kancelarii Premiera i zastępca przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Większe przepływy

Rzeczywiście, ostatnia strategia rządowa ("Program polityki w zakresie pomocy publicznej na lata 2005-2010") zawiera nieaktualne już dane, jeżeli chodzi o napływ pieniędzy z Brukseli. Negocjacje w sprawie unijnego budżetu prowadzone w grudniu 2005 r. zakończyły się dla Polski wywalczeniem większej puli środków, z czego część może zostać przeznaczona np. na inwestycje w zakresie nowych technologii. Rząd chce także doprecyzować zasady oceny efektywności przyznanej pomocy. Chodzi m.in. o audyt, który ma pokazać, ile miejsc pracy stworzono dzięki zwolnieniu podatkowemu czy dotacji. Takie szacunki prywatny podmiot przedstawiał dotąd przed otrzymaniem wsparcia. Często nie były one potem dokładnie weryfikowane.

A dług się roluje

Brak zmian co do priorytetów pomocy jest zastanawiający, bo w ostatnim czasie rząd zdecydował się na kilka pomysłów, których w dotychczasowej strategii nie było. Przyjął np. nowy program restrukturyzacji PKP, który zakłada oddłużenie Przewozów Regionalnych dzięki państwowej pożyczce (prawie 1,9 mld zł). Sejm uchwalił już ulgę podatkową w CIT dla producentów biopaliw. Rząd ma też inne pomysły na promocję oleju z rzepaku.

Wieczny problem: stocznie

W nowym programie na lata 2007-2013 próżno będzie także szukać szczegółowej strategii dla sektora stoczniowego. Sprawa jest bowiem bardzo delikatna. Rząd spiera się z Komisją o to, czy pomagając Stoczni Gdańskiej, nie naruszyliśmy unijnych zasad konkurencji. Bruksela domaga się znacznej redukcji mocy produkcyjnych, przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki nie chcą się na to zgodzić. Nic więc dziwnego, że rząd nie chce w oficjalnym dokumencie deklarować ani planów zmniejszenia produkcji, ani skali wsparcia na przyszłość.

W przypadku pozostałych stoczni - gdyńskiej oraz szczecińskiej Nowa takich problemów nie ma. Rząd i Agencja Rozwoju Przemysłu starają się więc znaleźć inwestorów. Chętnych nie brakuje. Szczecińską firmą interesował się m.in. Złomrex (większościowy udziałowiec giełdowego Centrostalu), Gdynią - ukraiński Donbas (konkretnie spółka zależna ZPD Steel) oraz izraelski armator Rami Ungar. Spotkania z potencjalnymi kupcami odbędą się jeszcze w tym tygodniu. Negocjacje są poufne, trudno więc o konkrety w rządowej strategii.

W 2005 r. wartość udzielonego wsparcia wyniosła 3,65 mld zł. Dane za 2006 r. będą znane w październiku. Liczba programów pomocowych sięga w tej chwili dziewięćdziesięciu (z końcem 2005 r. było ich 54).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy