Cigna STU w I półroczu 2007 roku zebrała 290 mln zł składek, co oznacza wzrost o prawie 30 proc. wobec podobnego okresu 2006 roku. Firma liczy, że kolejne sześć miesięcy tego roku będzie równie korzystne i przypis składki okaże się podobny do osiągniętego w pierwszej połowie roku.
Zysk brutto wyniósł 29,7 mln zł, ponad 180 proc. więcej niż rok temu. Firma zarobiła na czysto 24,3 mln zł, czyli ponad 225 proc. więcej niż w tym samym okresie 2006 roku.
- Największy przyrost uzyskaliśmy dzięki ubezpieczeniom finansowym - mówi Jan Bogutyn, prezes towarzystwa. Chodzi o ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym i powiązane z kredytami hipotecznymi polisy od utraty pracy. Obecnie firma ma podpisane umowy w tym zakresie z dwunastoma bankami. Do poprawy wyników spółki przyczyniła się także sprzedaż ubezpieczeń samochodów, wiązana z ubezpieczeniami mieszkań.
Według Jana Bogutyna, Cigna w mniejszym stopniu niż inne towarzystwa odczuje skutki związane z tzw. podatkiem Religi, który zacznie obowiązywać na jesieni. - W odróżnieniu od reszty rynku ubezpieczeń majątkowych, gdzie dominują polisy komunikacyjne, w naszym portfelu nie przekraczają one 46 proc. - wyjaśnia prezes firmy.