Fabryka Puław w Holandii?

Holenderski koncern Dutch State Mines udzielił Zakładom Azotowym Puławy wyłączności na dalsze negocjacje w sprawie zakupu jednej z jego fabryk nawozowych. Jak się dowiedzieliśmy, polski inwestor zostawił w polu firmę Eurochim z Rosji

Publikacja: 27.07.2007 08:12

Teraz Zakłady Azotowe Puławy będą mogły przeprowadzić szczegółowe badanie, czyli due diligence, holenderskiej fabryki i przystąpić do dalszych rozmów o jej przejęciu. Negocjowano by również cenę zakupu, która - według naszych informacji - mogłaby przekroczyć 500 mln zł.

Numer dwa w Europie?

Gdyby Puławy zostały właścicielem holenderskiego zakładu, zasadniczo zmieniłaby się ich pozycja na europejskim rynku. Polska firma przeskoczyłaby od razu w rankingach kilka pozycji, wyprzedziłaby m.in. niemiecki BASF oraz czeski Agrofert i stała się drugim co do wielkości - po skandynawskim koncernie Yara - wytwórcą nawozów azotowych na kontynencie.

Wyjaśnijmy, że produkcja chemikaliów to tylko jeden z czterech segmentów działalności grupy DSM. Koncern ma trzy zakłady chemiczne: nawozowy DSM Agro, prudukujący impregnaty dla przemysłu drzewnego DSM Melamine oraz wytwarzający włókna sztuczne DSM FibreIntermediates. W minionym kwartale zysk operacyjny DSM w segmencie chemicznym sięgnął 66 mln euro, co stanowiło 30 proc. operacyjnego zysku całej grupy.

Aby Puławy mogły przejąć holenderski zakład, konieczne są m.in. decyzje członków rady nadzorczej i akcjonariuszy. Ci zajmują się jednak ostatnio nie biznesem spółki - punkty dotyczące projektów inwestycyjnych "spadły" z programu ostatniego WZA - ale personaliami. Podobnie ma być podczas dzisiejszego, przeniesionego z 30 lipca, posiedzenia rady nadzorczej.

Personalia przed biznesem

Przypomnijmy, że już w ostatni poniedziałek rada - na prośbę wiceszefa MSP Pawła Szałamachy - miała głosować nad odwołaniem prezesa spółki Krzysztofa Lewickiego, do którego resort stracił zaufanie. W proteście przeciwko polityce personalnej ministerstwa z zasiadania w radzie zrezygnował jeden z jej członków (przedstawiciel załogi) Zbigniew Tkaczyk i do głosowania nie doszło. W tej sytuacji we wtorek na WZA spółki reprezentant MSP zażądał uzupełnienia składy rady o piątą osobę. Doszło do tego, choć punkt poświęcony wyborowi członka rady przegłosowano już w pierwszej części WZA 7 lipca. Podjętą w tym trybie decyzję akcjonariuszy zaskarżył K. Lewicki.

Dodajmy, że w myśl statutu Puław w radzie spółki musi być co najmniej dwóch przedstawicieli załogi, a teraz jest tylko jeden. To budzi kolejne wątpliwości, czy nadzór może podejmować wiążące decyzje.

Gorące krzesło prezesa

Zakłady Azotowe Puławy najwyraźniej nie mają w ostatnich miesiącach szczęścia do obsady najważniejszych stanowisk. Krzysztof Lewicki kieruje firmą zaledwie dziewięć miesięcy, jej szefem został bowiem w połowie listopada 2006 r. Na stanowisku prezesa zarządu zastąpił Małgorzatę Iwanejko, która szefowała Puławom jeszcze krócej, bo tylko od 5 kwietnia 2006 r. Przed nią przez trzy tylko miesiące rządy w Puławach sprawował Marcin Buczkowski. Jeszcze wcześniej prezesem Puław był Zygmunt Kwiatkowski, który z funkcją rozstał się w lutym zeszłego roku.

Wczoraj - po pierwszych informacjach prasowych o możliwym odwołaniu prezesa - akcje Puław potaniały o 5,5 proc., do 103 zł.

Trudne pytania wciąż bez odpowiedziSytuacja, jaka powstała w Puławach po ostatnim WZA, budzi wiele wątpliwości. Wczoraj próbowalismy się dowiedzieć w MSP, dlaczego straciło zaufanie do szefa spółki Krzysztofa Lewickiego. Zapytaliśmy także, czy - zdaniem resortu - rada nadzorcza Puław w obecnym składzie może podejmować wiążące decyzje oraz czy wtorkowy wybór piątego członka nadzoru był zgodny z prawem i zasadami ładu korporacyjnego (prezes K. Lewicki twierdzi, że doszło tu do złamania przepisów). Nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi, a w biurze prasowym MSP skierowano nas do rady nadzorczej spółki. Podobne pytania próbowaliśmy więc zadać również przewodniczącemu rady nadzorczej Puław Januszowi Radomskiemu, który jest dyrektorem w Departamencie Prywatyzacji I w MSP. W ogóle nie chciał z nami rozmawiać i za pośrednictwem swojej sekretarki odesłał do... biura prasowego resortu lub do samej spółki. - Sprawy nie możemy w żaden sposób komentować - powiedziano nam w biurze prasowym puławskich zakładów. Również prezes zakładów Krzysztof Lewicki nie chciał się wypowiadać na temat konfliktu, jaki zaistniał w firmie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy