Wzrost awersji do ryzyka generuje odpływ kapitału z rynków wschodzących. "Efekt ospy" dotknął praktycznie wszystkie waluty rynków wschodzących, chociaż należy podkreślić, że najbardziej tracą waluty o niestabilnych fundamentach, jednak o wysokiej premii za ryzyko. Takimi walutami w naszym regionie są lira turecka i forint. Złoty również znajduje się pod presją, chociaż piątkowa sesja pokazała, że grający na osłabienie złotego nie mogą czuć się bezkarni. Poziom 3,82 okazał się skuteczną barierą dla kursu EUR/PLN. Popyt na złotego ze strony krajowych eksporterów zmusił w końcu i krótkoterminowych graczy do redukcji krótkich pozycji w PLN. Na koniec dnia kurs EUR/PLN był na poziomie 3,80, podczas gdy USD/PLN na 2,7830. Z punktu widzenia analizy technicznej, złoty na razie skutecznie się broni. Jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o zakończeniu korekty złotego. Zmiana oceny ryzyka inwestycyjnego, z którą mamy do czynienia na rynku globalnym, może trwać wiele miesięcy. Natomiast mocne fundamenty złotego powinny sprawiać, że będzie on bardziej odporny na pogorszenie klimatu inwestycyjnego od innych walut w regionie.
Bank Pekao