Słowackie ministerstwo finansów obniżyło wczoraj własną prognozę deficytu budżetowego do 2,7 proc. PKB, z wcześniej szacowanych 2,9 proc. W ten sposób Słowacja z większymi rezerwami będzie przygotowywać się do sprostania kryteriom przystąpienia do strefy euro, które w tej kwestii wymagają, by deficyt finansów publicznych nie przekraczał pułapu 3 proc. produktu krajowego brutto.
Według najnowszych szacunków, w tym roku deficyt ten wyniesie 48,8 mld koron (2 mld USD). W tegorocznym budżecie zakładano, że sięgnie 52,8 mld koron, czyli 2,9 proc. PKB - poinformowało na swojej stronie internetowej słowackie ministerstwo finansów.
Rządowi Roberta Fico, który od roku sprawuje władzę w Słowacji, na razie udaje się bilansować przedwyborcze obietnice zwiększenia wydatków budżetowych na pomoc socjalną z koniecznością redukowania deficytu w celu przyjęcia euro w zapowiadanym terminie 1 stycznia 2009 r. Przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego - 9 proc. w I kwartale- pozwala rządowi zmniejszyć deficyt nawet bardziej, niż wymaga tego od kandydatów do strefy euro układ z Maastricht.
Resort przestrzega
przed rozdawnictwem