"Wyniki osiągnięte przez bank na koniec czerwca br. satysfakcjonują zarząd, ale przestrzegam przed prostym przemnażaniem tego wyniku razy dwa na koniec roku. W pierwszym półroczu działaliśmy w okresie bardzo korzystnej koniunktury. Na półroczny wynik wpływ miał także jednorazowy zysk z transakcji sprzedaży Skarbca (SAMH). Dlatego prognozując wyniki finansowe za cały 2007 rok należy wziąć pod uwagę możliwe pogorszenie się globalnej sytuacji rynkowej oraz planowanych wzrost kosztów działalności" - powiedział prezes banku Sławomir Lachowski podczas konferencji prasowej.
Według niego, drugie półrocze będzie równie dobre jak pierwsze dla podstawowych pionów działalności, lecz pojawi się kilka wydarzeń, które mogą negatywnie wpłynąć na wyniki II półrocza.
"Zawsze niewiadomą są wyniki działu inwestycji, który w I półroczu działał w doskonałych warunkach rynkowych, szczególnie na giełdzie. W tym czasie zwiększą się także koszty działalności części detalicznej. Po pierwsze oddamy w tym okresie 30 nowych placówek, podczas gdy w I półroczu było ich tylko kilkanaście. Po drugie poniesiemy koszty uruchomienia działalności mBanka, czyli oddziałów w Czechach i na Słowacji" - dodał prezes BRE Banku.
Koszty inwestycji u naszych południowych sąsiadów nie będą wysokie, ale nie można o nich zapomnieć w kontekście wyników rocznych. Lachowski zapewnił, że mBanka wystartuje w IV kw. 2007 roku, a pierwsze zyski wypracuje po 4-5 latach.
"W tym roku zakończymy proces sprzedaży PTE Skarbiec i oczekujemy uzyskanie z tej transakcji kwoty między 136 a 180 mln zł brutto. Na pewno jednak wpływy z tego tytułu nie zostaną zaksięgowane w bilansie 2007 roku" - powiedział Lachowski.